Hej dziewczyny
My od środy w domku, ale już sama nie ogarniam czy Wam o tym pisałam. [emoji85]
Mały w nocy potrafi jeść co godzinę, a w dzień robi sobie dłuższe drzemki, przez co chodzę trochę do tyłu. Fizycznie po porodzie czuję się coraz lepiej i jedyne co mnie boli to od wczoraj... spojenie łonowe. Chyba będę musiała poszukać jakiegoś specjalisty w tym zakresie.
Mamuśki karmiące piersią - powiedzcie jak u Was wygląda kwestia karmienia waszym mlekiem z butelki? Karmiłyście już tak, czy tylko z piersi maluszki jedzą? Pytam bo mam problem z przystawianiem małego ze względu na duży biust i płaskie brodawki - długo zajmuje zanim się przyssa, przez co zaraz zaczyna płakać... Dlatego chyba spróbuje odciągnąć mleko laktatorem i dać mu z butelki (mam tą z Mimijumi imitującą pierś) bo dzisiaj sama prawie nad nim płakałam z bezsilności.
Co do wcześniejszego wątku drugiego porodu - u mnie był bez porównania lepszy i krótszy
Pierwszy poród to było 12h skurczy, a teraz od pierwszego skurczu do urodzenia minęły 4h!
No i gojenie się rany (pęknięcie) jest o wiele mniej dokuczliwe, niż kiedy mnie nacinali.
Życzę Wszystkim oczekującym szybkiego i jak najmniej bolesnego rozwiązani. [emoji173]️