Dziewczyny, Wasze kciuki zadziałały. Generalnie to do końca ciąży osiwieję!
Na dzień dobry mała wypięta do nas centralnie tyłkiem. Zero ruchu, serca. Myślałam ze zejdę! No a chwilę potem się zaczęło... jak zwykle cieżko było ją pomierzyć. Trafiłam na super panią doktor, która wszystko sprawdziła i pomierzyła. Łącznie z palcami. Na 99% córa. Wszystko pokazała. W trakcie badania ziewała, ssała kciuka, Piła wody i tak fikała, ze aż doktorka się śmiała. Widok 3D mnie oczywiście rozwalił i się poryczalam. Łożysko mam na przedniej ścianie.
Jeszcze raz Wam DZIĘKUJĘ za wsparcie [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Zobacz załącznik 940473Zobacz załącznik 940486Zobacz załącznik 940487