reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Mi przeszedł miesowstret, wczoraj schabowe z ziemniaczkami i surówka z pekińskiej kapitały robilam, dziś mąż zaserwował piers kurczaka z warzywami na patelnię. Na jutro zostawiliśmy jeszcze kotlety, żeby łatwo i szybko odgrzać. Może mąż pojedzie ze mną na to usg, w tamtej ciąży chyba tylko raz był i to pod koniec. Zakalec przeszedł pomyślnie transformacje, bajaderki wyszły pyszne;) szkoda,że bez alkoholu ale i tak dobre:p
 
reklama
Mi przeszedł miesowstret, wczoraj schabowe z ziemniaczkami i surówka z pekińskiej kapitały robilam, dziś mąż zaserwował piers kurczaka z warzywami na patelnię. Na jutro zostawiliśmy jeszcze kotlety, żeby łatwo i szybko odgrzać. Może mąż pojedzie ze mną na to usg, w tamtej ciąży chyba tylko raz był i to pod koniec. Zakalec przeszedł pomyślnie transformacje, bajaderki wyszły pyszne;) szkoda,że bez alkoholu ale i tak dobre:p
O której masz jutro wizytę? Nie robiłam nigdy bajaderek. Podeślesz przepis w wolnej chwili?
 
Też dziś miałam spaghetti a teraz sałatkę kebab będę robiła by jakoś przemycić cycki do mojego żołądka :( Wkurza mnie ten mięsowstręt :(
A pierogi z miesiem nie przeszlyby? U mnie przy miesowstrecie tak udalo sie cos tam przemycic. Czerwonego miesa do tej pory nie moge ruszyc. W pierwszej ciazy w sumie mieso dopiero w 3 trymestrze jadlam. Ogolnie moje obiady to ziemiaczki i sos pieczeniowy [emoji6] warzywa tez mi opornie wchodza.
 
Hmm 16 chyba[emoji848]
A bajaderki robi się prosto, trzeba mieć jakieś resztki ciasta, mogą być z zakalcem, herbatniki, biszkopty, jakies owsiane -byle bez masy i galaretek. W sumie około pół kilo. Blendujesz to wszystko na pyl, dodajesz 1/3 kostki masła rozpuszczonego, rodzynki (normalnie namoczone w rumie), orzechy pokruszone, czekoladę pokruszoną-ja wszystko blendowalam na wyczuwalne pod językiem okruchy, można dać też inne bakalie, 150-200g marmolady, łyżkę nutelli, jak z białych ciastek to jeszcze ze 3-4 łyżki kakao, można dać aromat migdałowy lub rumowy,lub rum po prostu. Do tego jeszcze mleko, ja dałam 1/3 szklanki bo zakalec był dość mokry- lepiej na oko,żeby się fajnie dały lepić kuleczki, część obtoczylam w wiórkach koko, część w posiekanych orzechach wloskich i laskowych. I do lodówki na jakieś 4 godziny. Robiłam pierwszy raz i wyszło, więc nie jest zbyt trudne - fita z lodówki [emoji6]
IMG_20190113_164229.jpeg
 
Hmm 16 chyba[emoji848]
A bajaderki robi się prosto, trzeba mieć jakieś resztki ciasta, mogą być z zakalcem, herbatniki, biszkopty, jakies owsiane -byle bez masy i galaretek. W sumie około pół kilo. Blendujesz to wszystko na pyl, dodajesz 1/3 kostki masła rozpuszczonego, rodzynki (normalnie namoczone w rumie), orzechy pokruszone, czekoladę pokruszoną-ja wszystko blendowalam na wyczuwalne pod językiem okruchy, można dać też inne bakalie, 150-200g marmolady, łyżkę nutelli, jak z białych ciastek to jeszcze ze 3-4 łyżki kakao, można dać aromat migdałowy lub rumowy,lub rum po prostu. Do tego jeszcze mleko, ja dałam 1/3 szklanki bo zakalec był dość mokry- lepiej na oko,żeby się fajnie dały lepić kuleczki, część obtoczylam w wiórkach koko, część w posiekanych orzechach wloskich i laskowych. I do lodówki na jakieś 4 godziny. Robiłam pierwszy raz i wyszło, więc nie jest zbyt trudne - fita z lodówki [emoji6]Zobacz załącznik 933068
Dziękuję [emoji8] wyglądają pysznie.

Trzymam kciuki za wizytę [emoji1696]
 
Hmm 16 chyba[emoji848]
A bajaderki robi się prosto, trzeba mieć jakieś resztki ciasta, mogą być z zakalcem, herbatniki, biszkopty, jakies owsiane -byle bez masy i galaretek. W sumie około pół kilo. Blendujesz to wszystko na pyl, dodajesz 1/3 kostki masła rozpuszczonego, rodzynki (normalnie namoczone w rumie), orzechy pokruszone, czekoladę pokruszoną-ja wszystko blendowalam na wyczuwalne pod językiem okruchy, można dać też inne bakalie, 150-200g marmolady, łyżkę nutelli, jak z białych ciastek to jeszcze ze 3-4 łyżki kakao, można dać aromat migdałowy lub rumowy,lub rum po prostu. Do tego jeszcze mleko, ja dałam 1/3 szklanki bo zakalec był dość mokry- lepiej na oko,żeby się fajnie dały lepić kuleczki, część obtoczylam w wiórkach koko, część w posiekanych orzechach wloskich i laskowych. I do lodówki na jakieś 4 godziny. Robiłam pierwszy raz i wyszło, więc nie jest zbyt trudne - fita z lodówki [emoji6]Zobacz załącznik 933068
No wyglądają cudownie apetycznie!Muszę to zapisać lubi mi się ciasto nie udać.
 
Widzę, że nie tylko ja nie moge przełknąć mięsa, chociaż karczek z mizerią i ziemniaczkami mi dzisiaj wszedł ;) ogólnie opornie z czymkolwiek mięsnym. Warzyw też prawie wcale, ale nadrabiam owocami i ogorkami kiszonymi ;P poza tym większość na słodko: płatki, owsianka, naleśniki, lody itp. :D
 
Ja musze usiąść i pomyśleć nad pierogami bezglutenowymi... Chłop w pracy do 19 a j sama zalegam cały dzień w łóżku
 
reklama
Do góry