reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Mi proponował lekarz zwolnienie. Ja akurat chce pracować do mają więc nie skorzystałam ale w moim przypadku lekarz sam wyszedł z tym zapytaniem. Wizytę miałam 6t5d.


Mi też lekarz na pierwszej wizycie chciał dać zwolnienie. Jeszcze myślę trochę popracować ale nie wiem jak długo dam radę :( pracuje w restauracji. Cały dzień na nogach :-( :(:-( :(:-( :(
 
Hejka ja niestety muszę się z wami pożegnać byłam dziś na USG niby urosło i już było dość mocno widoczne tak jakby zarodek ale dalej nie ma serca a to już 9 tydzień kazali mi znowu bhcg zrobić. Ale nie dali mi skierowania na zabieg bo sprzęt nie jest super dobry i w przyszłym tyg mam iść na USG i dopiero do szpitala

Życzę wam nudnych ciąż i żeby szybko minęły tzn ta końcówka która się tak dłuży :)
Będę o was pamiętać
Bardzo mi przykro :( mam nadzieję że będziesz tu nadal zaglądać jeśli będziesz miała chęć w końcu byłaś tu od samego początku. Tule mocno :oops:
 
OnaZmijeczka przykro mi :( ale skontroluj to koniecznie jeszcze i daj znać.

Zamowilam pizze, nie ma jak zdrowo karmic rodzine [emoji6]

U nas też dziś była, ale domowa tym razem :)

Z objawów mam mdłości tkliwe i pełniejsze (ou yeah moje uszy jamnika odżyły [emoji23]) piersi, jestem bardzo senna, zamiast mozgu mam żelka, słodze herbatę pięć razy[emoji849] ciągle czegoś zapominam.

Żelka ma żelka, to nawet pasuje ;)

Mamy - Kierowcy, jak sobie radzicie z jazdą samochodem? Bo ja po dzisiejszej akcji zaczęłam się zastanawiać. Taksiarz mi dziś wjechał przed maskę na chama i musiałam dać ostro po hamulcach. Poczułam pociągnięcie i zabolało mnie podbrzusze :(. Chwilowe to było, żadnej krwi, nic z tych rzeczy, ale jednak się wystraszyłam :(. W drugiej ciąży nie musiałam jeździć samochodem, a w pierwszej nie pamiętam takiej sytuacji.

Normalnie. Jeżdżę, bo właściwie nie mam wyboru, mieszkam w takim miejscu, że bez auta z dzieckiem zimą to nie bardzo. Pierwsza ciąże jeździłam do samego porodu, nawet się śmiałam, że sama się na porodówkę zawiozę. Używałam adaptera, teraz też będę. Wypadek się może zdarzyć czy jesteś w ciąży czy nie, czy jedziesz sama czy z dzieckiem, czy prowadzisz czy jesteś pasażerem czy pieszym na pasach. Trzeba minimalizować ryzyko (ostrożna jazda, adapter, dobry fotelik itp) i tyle, nie ma co popadać w paranoje.

Rozkłada mnie jakieś przeziebienie, chyba zatoki. Młody do żłobka nie chodzi znowu, mocy mi brakuje, wiec lekko nie jest.
 
reklama
Do góry