Dzień dobry!
Obudziłam się dziś o 6, bo mi się zachciało siusiu. Normalnie bym po ubikacji poszła spać dalej ale na szczęście przypomniałam sobie w porę, że muszę zanieść dzisiaj mocz do analizy. A przypomniałam sobie o tym dzięki "koszmarowi" nocnemu, podobnemu do tego
@ada1989 Tak mi się realistycznie przyśniło, że zapomniałam o oddaniu moczu że aż sobie o nim przypomniałam
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Także nawet głupie ciążowe sny mogą się na coś przydać
@ada1989 pilnuj terminu swojego usg!
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No ale siusianie do słoiczka mnie już obudziło skutecznie. Wałkowałam się po łóżku do 7, potem ogranianie syna do szkoły, wizyta w labie, wizyta u ginki. Dopiero teraz usiadłam na tyłku. Zaraz Wam napiszę, co tam u mnie na wizycie. Póki co solidarne kciuki z innymi dzisiaj wizytującymi