reklama
Hej zbieram się żeby napisać i ciągle coś :-) a teraz mam chwilę, bo mnie przeziębienie rozkłada i leżę w sypialni, Kuba z mężem bo nie chcę go zarazić. Nadal w dwupaku:-) w poniedziałek lub wtorek mam dokładne usg, które ma stwierdzić, czy maluch przybiera. Poluje na wizytę w lux med, liczę że może ktoś odwoła do doktora, który robił mi usg przed szpitalem, bo w ciemno nie chcę iść, a jak się nie uda, to awaryjnie zapisałam się prywatnie do lekarza, który robi mi prenatalne. Ale liczę że się uda, zawsze 270 w kieszeni ;-). Dziś rano już miałam stres, że nie czuję ruchów... Objadłam się słodkości i cisza... Pukałam, glaskałam -nic. Już byłam gotowa pakować się do samochodu i obierać kierunek na szpital(a mam do niego z 40km) ale książę raczył się obudzić i miał czkawkę.
Pumelova super że wszystko dobrze, od początku trzymałam kciuki :-)
Judith o rany, nie sądziłam że to może być aż tak poważne... Już wiem czemu kiedyś, gdy poszłam do pediatry z moim podejrzeniem zapalenia ucha (Kuba ciągnął się za uszy), stwierdziła, że na pewno by się tak ochoczo nie szarpał, bo to bardzo boli... Mam nadzieję że obejdzie się bez kolejnych zabiegów i szybko wrócicie do domu.
Ola W wiem że dobrym fachowcem z dziedziny ginekologii jest Piotr Kretowicz, w Warszawie bierze za wizytę sporo, ale jakbyś chciała podjechać na peryferia, do przychodni w której też pracuje to bierze sto zł mniej. I mogę Ci polecić moj gin, Karolina Spychała Śliwińska, plus że jest też chirurgiem.
Moje dziecko raczej nie jest wrażliwe, to taki mały (dosłownie ) taran. W kontakcie z innymi dziećmi w jego wieku, próbuje rządzić. Może to.dlatego, że najczęściej ma do czynienia z 6-10 latkami z rodziny, które mu ustępują? I jest uparty jak osioł... Wszyscy się zachwycają, jaki to aniołek, bo potrafi pod publikę zrobić słodkie oczy i oczarować, a w domu daje mi czadu
Pumelova super że wszystko dobrze, od początku trzymałam kciuki :-)
Judith o rany, nie sądziłam że to może być aż tak poważne... Już wiem czemu kiedyś, gdy poszłam do pediatry z moim podejrzeniem zapalenia ucha (Kuba ciągnął się za uszy), stwierdziła, że na pewno by się tak ochoczo nie szarpał, bo to bardzo boli... Mam nadzieję że obejdzie się bez kolejnych zabiegów i szybko wrócicie do domu.
Ola W wiem że dobrym fachowcem z dziedziny ginekologii jest Piotr Kretowicz, w Warszawie bierze za wizytę sporo, ale jakbyś chciała podjechać na peryferia, do przychodni w której też pracuje to bierze sto zł mniej. I mogę Ci polecić moj gin, Karolina Spychała Śliwińska, plus że jest też chirurgiem.
Moje dziecko raczej nie jest wrażliwe, to taki mały (dosłownie ) taran. W kontakcie z innymi dziećmi w jego wieku, próbuje rządzić. Może to.dlatego, że najczęściej ma do czynienia z 6-10 latkami z rodziny, które mu ustępują? I jest uparty jak osioł... Wszyscy się zachwycają, jaki to aniołek, bo potrafi pod publikę zrobić słodkie oczy i oczarować, a w domu daje mi czadu
Judith to nie miało w kontekście całości złego wydźwięku. Oprócz tego
Same pozytywy. Tam jest taka zasada zd oczywiście rozmawiają z rodzicem, ale głównie uzupełniają karteczki z ważnymi info. I ma to sens bo nie zawsze oddaje mi go ta sama pani. Z perspektywy osoby pracującej w przedszkolu uwazam, ze to mega ułatwia sprawę.
Jezu Judith współczuje ((( koszmar!!! Oby wszystko już było ok!
Nika dziękuje za polecenie. Poszukam
Same pozytywy. Tam jest taka zasada zd oczywiście rozmawiają z rodzicem, ale głównie uzupełniają karteczki z ważnymi info. I ma to sens bo nie zawsze oddaje mi go ta sama pani. Z perspektywy osoby pracującej w przedszkolu uwazam, ze to mega ułatwia sprawę.
Jezu Judith współczuje ((( koszmar!!! Oby wszystko już było ok!
Nika dziękuje za polecenie. Poszukam
Dzięki dziewczyny za wsparcie, coś działa jutro wyniki. Zmiana blednie.
Edit: żeby nie było, że po paru godzinach widać poprawę, my tu od poniedziałku
Sorki Ola, karteczka zabrzmiała dość ozięble. U mnie to po prostu wygląda zupełnie inaczej i myślałam że to norma.
Edit: żeby nie było, że po paru godzinach widać poprawę, my tu od poniedziałku
Sorki Ola, karteczka zabrzmiała dość ozięble. U mnie to po prostu wygląda zupełnie inaczej i myślałam że to norma.
Judith spoko, ozięble to ja Ci napisałam odp ;p
Ja tez bym wolała rozmowę. Ale niestety wiem jak to działa... i co jest teraz „modne”. Tu się to sprawdza bo panie np nauczone dosw piszą ile kup dziecko zrobiło.... wręcz z godzinami. Bo dla wielu rodziców to ważne. Dla innych ważne jakie były zajęcia, co ja nich robili. A dla mnie jak on funkcjonuje, czy bierze udział, czy się jakoś tam koncentruje. A nie jakie zajecia i ile zjadł (akurat z tym nie ma problemu nawet jak jest chory-odpukać!), wiec każdy rodzic oczekuje czego innego
Ja tez bym wolała rozmowę. Ale niestety wiem jak to działa... i co jest teraz „modne”. Tu się to sprawdza bo panie np nauczone dosw piszą ile kup dziecko zrobiło.... wręcz z godzinami. Bo dla wielu rodziców to ważne. Dla innych ważne jakie były zajęcia, co ja nich robili. A dla mnie jak on funkcjonuje, czy bierze udział, czy się jakoś tam koncentruje. A nie jakie zajecia i ile zjadł (akurat z tym nie ma problemu nawet jak jest chory-odpukać!), wiec każdy rodzic oczekuje czego innego
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 336
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 57 tys
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 683 tys
Podziel się: