reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Ja nie widzę żeby młodemu się jedzenie źle kojarzyło :p tak jak mówię, nie robię nic na siłę-tylko cierpliwość. U mnie z kolei w rodzinie odwrotne doświadczenia-moją metodą kuzyn młodego je pięknie teraz wszystko bo szwagierka była nieugięta i nie dawała chrupek na żądanie, zaś kuzyn który dostawał to co w danej chwili miał ochotę (absolutnie nie warzywa) teraz (11 lat!!!) Nie je żadnego warzywa a jego dieta to codziennie smażony schabowy i frytki. I same słodycze. Nie je nabiału, warzyw, owoców. Każdy ma więc inne obserwacje i doświadczenia i czego innego chce uniknąć :) każdą z nas wybiera drogę którą oręża za najlepszą :)
Jeszcze dodam że nie zmuszam go do tego czego nie lubi-nie da się, bo pluje wtedy (pomidorowa). Machanie rękami też mam, wypracowałam sobie refleks plus właśnie po to mam te plastikowe zabawki-ma tym zajęte ręce :p
 
reklama
My próbowaliśmy blw ale młody stasznie szybko się tym nudzi. Jedynie banana i te nieszczęsne chrupki sobie sam je, a tak to ugryzie parę razy i koniec, już chce inną zabawę. Z tego by posiłku nie było :p
 
Aim, mój na początku też się bawił jedzeniem i trwało to krótko i praktycznie nic nie jadł. Dopiero tak po 9 miesiącu zaczął kumać o co chodzi i zaczął jeść :) do blw też trzeba cierpliwości ;)
Mój generalnie chrupek nie je. Jedynie czasem wafla ryżowego dostanie. I wtedy jest szał, bo bardzo je lubi :)
BLW jest o tyle fajne, że zastępuje zabawki.. tzn jak ma pomidora czy plasterek szynki, to najpierw sobie ogląda, pozgniata, a potem do buzi, więc posiłki trochę trwają, ale wg mnie warto :)

Beatka, ja mojemu daje albo po prostu mięsko na parze z warzywami, albo robię placki warzywne, czasem zupe, czasem spaghetti, czasem jakieś kotlety z piekarnika. Mam książkę z przepisami dla dzieci i się inspiruję:)
 
Dziewczyny ja też próbowałam blw i u nas nie przeszło niestety bo zawsze wszystko ląduje na ziemi. Ale u nas wogole ciężko z jedzeniem bo jak nie chce to nie i już. Jak mu dam a nie chce to go pociaga i tyle z jedzenia. A np. daje mu rosół z makaronem to kazdy makaron wypluwa i trzyma w ręce. Ale kaszki i kazdy nabiał na szczęście je i lubi. Także mimo mojej cierpliwości na siłę nie zrobię nic.
 
Chybra no bo dzieci potrzebują stanowczości:) jak ja podniosę czasem głos to mój R mówi, żebym na nią nie krzyczała...no przecież nie krzyczę tylko chcę żeby wzięła na poważnie to co mówię.Za to mój R o wszystko ją ładnie prosi i za byle co przeprasza a później się dziwi że młoda ma go gdzieś i nawet go nie pogłaska tylko leje dla zabawy po twarzy heh także niech sobie dalej ją prosi o wszystko tym zbolałym głosem.Zauważyłam też, że przestaje sobie z nią radzić, jak jest w weekend w domu to chciałabym chwile odpocząć a non stop słyszę Kasia pomóż! Kasia pomóż! :/
Nika już chyba wspominałaś o tej książce ale wtedy nie widziałam problemu.Teraz chętnie przeczytam:)
Aim czyli po prostu u was chodzi o to, że ty wiesz że jak dłużej z nim posiedzisz to w końcu zje.Czasem trudno się dogadać przez bb hehe No widzisz, a u nas niestety to nie działa.Max próbuję jeszcze trzy razy jej dać ale jak widzę, że zaczyna się robić czerwona ze złości to macham ręką:) właśnie sobie przypomniałam moją byłą teściową jak dziesiątki razy powtarzała: no Kasia zjedz jeszcze, no weź jeszcze trochę, no czemu nie jesz itd miałam wrażenie jakby się na mnie odbywał gwałt i też wpadałam w złość:)Co do diety to ja każdemu mówię, że do fast food i coli ręki nie przyłożę, ode mnie napewno nie dostanie ,taka wredna będę:)
Aim no właśnie identycznie mamy z blw-tylko banan,chrupek no i mandarynka.
Linoone ja kupiłam też ostatnio alaantkowe blw i też są fajne przepisy tylko u nas nie na teraz:)
 
A czy podajecie dzieciom na śniadanie np chlebek z szynką? Jaką szynkę kupujecie? Dzisiaj Zuzia zjadła mi całą kanapkę z dzemem, mam nadzieje że jej nic nie będzie ale nie mogłam jej zabrać bo aż się rzucała na tę kanapę, tak jej smakowało.
Dzisiaj jedziemy pierwszy raz autobusem, ciekawa jestem jej reakcji :)
 
reklama
Do góry