reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

U nas blw kończyło się rozgniataniem wcieraniem w różne powierzchnie i wyrzucaniem. Jedzenie znikało, ale bynajmniej nie było zjedzone, nawet po x czasie :p chłopak by mi się zagłodził gdybym mu blw zorganizowała na poważnie :/
Kromki też nie idą za dobrze-bo właśnie-albo to ja urywam w małe porcje na raz i liczę że zje a średnio mi się chce dawac do buzi.
albo jak mam większy kawałek to robi się to tak jak blw czyli kromka znika niezjedzona.
Nie każde dziecko pójdzie na każdy model jedzenia. U mojego blw po prostu nie działa.
U nas ogólnie już wcześniej pisałam że są problemy żeby zaczął jeść normalnie jak człowiek. Teraz już ma skończone 10 miesięcy i dopiero nauczył się od kilku tygodni jeść ładnie zupy i że mu nie szkodzą. Tak to w ogóle nie jest zainteresowany poznawaniem smaków choć t tylko pomidorowa mu zauważalnie nie smakowała. Reszta ok, zje, choć trzeba cierpliwości tak jak opisywałam. No i wcześniej ciągle miał problemy z brzuchem. Więc pewnie dużo czasu zejdzie zanim będzie jadl z nami ;)
 
reklama
U nas ostatnio serki ble są, a wcześniej jadł. Dziś dostał naleśnik ale przeważnie kanapka z szynka, lub parowka no i ulubiony na śniadanie jogurt naturalny. A na obiad robię młodemu zupki bo bardzo lubi. Potem co kto przyjdzie do domu i je to mu coś da do spróbowania, dziś będzie barszczyk czerwony z ziemniakami. Ostatnio fuj są pomidory, borówki, ananas. Ogólnie bardzo mu się zmienia. Lubi zapiekanki i frytki niestety. Z tym blw to u nas też średnio. Muszę mu wydzielac bo pakuję wszystko do buzi na raz, lub się bawi. Zazwyczaj cześć do buzi mu wkładam a trochę na stoliczek. Za to zaczął pić mleko modyfikowane. Tyle że po troszeczku bardzo. Przez dzień że 300ml ale w porcjach po 30-70. Przed snem wypije 30 a po 2 godzinach np. 70. Potem ok. 6 i przed drzemkami. W życiu by 200 na raz nie wypił. Do tego wodę z sokiem. Teraz że 100 ml dziennie, jak było gorąco to 250 i więcej. Cycus już sporadycznie.
 
U mnie po wyjeździe moim tez z cycem chyba się rozstaje, teraz już tylko dwa razy dla zabawy chyba i bliskości . Był przez dwa dni na modyfikowanym i dziś rano mu też zrobiłam po zabawie z cycem wypił jeszcze 120 ml. A i zaczynam dawać mu owsianke na krowim i jest ok.

Aaa tak przy okazji uwaga cud nad Wisłą [emoji23][emoji23] Miki dostał się do państwowego żłobka [emoji2][emoji2] tak prywatne zaklepane, zapłacone blisko domu, to sporo dalej i co tu zrobić. ......
 
Ja robię zupki z U malucha na talerzu (chyba Kasia polecała), jak dla mnie, przepisy są mega szybkie i smaczne. Nasz nr 1 wśród zupek - królik skacze w w kalarepie:-D raz wciągnął 300ml, aż patrzyłam z niedowierzaniem. Ogólnie teraz strasznie ciągnie go do jedzenia rękami, stąd chcę zacząć blw, bo nawet w kaszke łapki pcha i oblizuje, tylko jak np je ciasteczka te z amarantusem to mało mu do buzi trafia :p bo między palcami ucieka ;-)
 
Beatka my w pt jechałyśmy pierwszy raz autobusem.Była bardzo podekscytowana i ochy, achy wydawała:) jak moja by chciała kromke z dżemem to byłabym zachwycona hihi Co do szynki to warto w sklepie powiedzieć sprzedawczyni, że potrzebujesz ją dla dziecka, zwykle doradzają co wziąć a czego lepiej nie;) Ale ja bym brała z tych szyneczek suchych.
Oj Nika...tej kalarepy to moja Nie Lubi!!:)Co do książki to moja przez pierwsze 3m uwielbiała wszystko co jej przygotowałam, jak widziała, że idę z miseczką to cieszyła sie i machała rączkami.Teraz jej mina mówi raczej:no mamo weeeeeź.....sie odczep hehe
Misia miałam w rodzinie mojego ex chłopczyka, który w wieku 8m potrafił wszamać wielką bułę i dopchać bananem...jak widział jedzenie to się trząsł-dosłownie.Niestety wyniknęły z tego problemy bo rodzice byli tak dumni z synka, że karmili go wszystkim.co popadnie i już w wieku dwóch lat był baaardzo otyły.
 
Ostatnia edycja:
Kasia heh to mój jest taki sam do dzieci, np nakrzyczy , bo coś np K zrobił i zaraz przytula i przeprasza, no głupi no, ze mną tak nie ma, już wolę żeby dziecko przez chwilę popłakało i za chwilę samo przychodzi się połasić, przytulić, tak jakby przeprosić.

Kurde ale jestem przygnieciona, normalnie jakbym miała mega ciężar na barkach i głowie, w sumie w pon się zaczęło, dziś nie mam ochoty na życie, jeść mi się nie chce, chodzić, co kolwiek robić, gdyby nie poczucie obowiązku ze wzgl na dzieci to bym pod kołdrą leżała cały dzień i spała:(
Na szczęście dzieci są super:)
Mąż coraz później z pracy wraca, szef nie umie się ogarnąć z zatrudnieniem dodatkowej osoby ehhhh. Mam wrażenie, że cały czas sama z Nimi jestem. Byle do weekenduu...

Heh L nastawia mi się żebym Go po buzi miziała, od razu usypia gdy to robię:)

Chyba grzmi.
 
Aha a jak wyjazd się udał ? Chłopaki dali radę ? U nas cyc się skończył po 10 mc , mały nie chciał i koniec. I tak dumna jestem że tak długo :) Decyzja ze żłobkiem trudna, a ten państwowy to po drodze do pracy ? Jakie warunki tam panują ?

Chybra ja też mam wrażenie że cały czas jestem sama z dziećmi :( mąż normalnie wraca ale zawsze ma coś do zrobienia w domu...
 
Chybra też mam takie wrażenie. Ze ciągle sama siedzę z Arturem. Dobrze przynajmiejbze ciepło to jadę z nim gdzieś, spotkać się z kimś. Oczywiście wszystko autobusem... Artur bardzo lubi jeździć.
 
reklama
Aha jak to się stało z tym zlobkiem, no w szoku jestem. My mamy 54 pkt tylko. Wy pewnie przez starszaka więcej. Gdzie będziecie jeździć?
Aim Grześ je wszystko poza miodem, grzybami i mlekiem (już niedługo mu dam) ale za to jak mu coś wyskoczyło na buzi to nie mam pojęcia po czym. I ostatnio oko ma zaczerwienione, ale to chyba pyłki bo zaognia się jak wychodzimy.
Kasia ale mój mało je, tyle że wszystko już. Dużo zje jogurtu tylko.
Emol a my jeszcze nie jechaliśmy autobusem, muszę spróbować w końcu.
 
Do góry