Witaj olokolo
ja mialam taka sytuacje w pierwszej ciazy, zwolnilam sie z pracy bo nie wytrzymywalam tam juz psychicznie, wzielam jeszcze nalezny mi urlop, polecielismy na Santorini, @ mi sie spoznial, ja sie niczym nie przejmowalam bo prawie zawsze jak lece na wakacje a akurat mialam miec @ to mi sie przesuwa. Dopiero jak mnie cycki zaczely strasznie bolec to zaczelam cos podejrzewac. Wrocilismy do domu (do Londynu), poszlam do lekarza a ten mi mowi - jest pani w ciazy - szok totalny. No i trzeba bylo nowej pracy poszukac. Najpierw pracowalam w jednym pubie ale mieli dla mnie strasznie malo godzin, potem znalazlam prace w innym. Najlepsze miejsce w jakim moglam pracowac wtedy w ciazy! 3 miesiace nic nie mowilam, bo taki byl okres probny i na szczescie nic mi sie nie dzialo i nie musialam brac zwolnien. Grafik sama sobie ustalalam kiedy pracuje. Jak tylko powiedzialam o ciazy to wszyscy mi pomagali, szef nawet przyjezdzal tylko po to zeby pomoc i za mnie przenosic ciezkie rzeczy. Kolezanka polka tez nawet mi domowe obiadki do pracy przynosila
Dziewczyny dzieki za kciuki, dziecko odprowadzone do szkoly to zaraz sie zbieramy do lekarza. Nie wiem czy cokolwiek jeszcze zostalo w moim brzuchu.