reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Linoone wow gratulacje!!!! :) ale fajnie :)


Aha i jak to przeżyłaś? Trzymam kciuki za kolejne dni!

U nas dzis odpukać leoiej. Pani mowila, ze leoiej, bo krzyczał 10min, płakał, nawet sie wściekał i tupał nogami. Ale potem sam sie uspokoił i tylko co jakis czas poplakiwal troszke. Jak przyszlammto stał i patrzył jak pani puszcza banki, a potem na mnie z wyrzutem i zaczal popłakiwać. Sama musiałam go wziac, bo nie szedł w ogole w moja stronę. Zobavzymy jutro. Jutor chyba tez godzina max półtorej. Ale w naszym wypadku yo dobrze bo ja z nim wracam ok 11 i on pada. Bo normalnie miał drzemkę ok 9
 
Linoone - gratulacje [emoji2]. Ale Wam się udało [emoji16], za 1 razem chciałaś chłopca, i bingo, za drugim cicho liczyłas na dziewczynkę i.. Bingo 2 [emoji2]. Cudownie! Wszystkiego najlepszego [emoji8]


Pumelova - a jak u Ciebie z @, ruszyło coś, czy ginekologicznie sprawdzasz owu? Trzymam mocno kciuki .
Zdrówka dla chorowitki małej [emoji8]


Chybra - spokojnie, przynajmniej Ty się właśnie nie daj wyprowadzić z równowagi, bo K tymbardziej nie uwierzy w siebie. Powolutku załapie. Trzymajcie się!


Powodzenia zlobkowym Dzieciaczkow i mamom... chyba się "cieszę" , że ten etap poza nami. Ja to miękka jestem (aha [emoji6], ja bym była wśród tych lkajacych na ławeczce) [emoji17]. Ale uważam też, że jak się coś zaczęło to trzeba w tym trwać, pomalutku a dojdzie się do celu, jakim w tym przypadku jest spokojne, szczęśliwe dziecko w gronie rówieśników [emoji846].


Aha - [emoji8]
 
Ostatnia edycja:
Chybra, może jak zobaczy jak robią inne dzieci to może zacznie naśladować :)

Aha, ja też nie przeżywałam oddania do żłobka. Cieszyłam się jak głupia ;) ale mój nie płakał prawie wcale, więc było mi łatwo. I nie robi na nim wrażenia płacz innych dzieci.. Już chodzi drugi miesiąc i od razu rączki do pań wyciąga :)

Pumelova, trzymam kciuki za zachodzenie! Owulacja raz dwa się rozkręci :)

Ja miałam wczoraj połówkowe, tym razem będzie dziewczyna :D
Wooow. Gratulacje!!! Fajnie ze tak samo jak u nas :) mialas przeczucie? Bo chyba chcialas dziewczynke ale czy czulas?
 
Wooow. Gratulacje!!! Fajnie ze tak samo jak u nas :) mialas przeczucie? Bo chyba chcialas dziewczynke ale czy czulas?
Chciałam bardzo, ale myślałam że będzie chłopak. Praktycznie byłam tego pewna. Dlatego zbytnio się nie podniecałam tą ciążą. ;) a tu taka akcja. Strasznie się cieszę. Mogę nowe ubranka kupować ;)

Wytrwałości dziewczyny złobkujące, będzie coraz lepiej :)
 
reklama
Linoone gratki! Ja nigdy się nie dowiem jak to jest mieć dziewczynkę hehe:laugh2:

No i K był jednak4 godz i tak na razie będzie chodził, uczy się tam jeść obiadków ładnie i pić ze szklanki, uciapie się, wiadomo, ale to nie tragedia i nie to samo co 1 dnia. W domu i u dziadków ogarnia nocnik, a do przedszkola na razie będę Mu nakładać pieluchomajtki i jak Pani będzie miała czas to będzie Go zapoznawać z kibelkiem, ale dopóki nie nadejdzie pomoc to chyba na to marne szanse. No nic. Kontynuujemy naukę i już, bez stresu. Wczoraj miałam dzień załamki, ale już ok:blink:

A ja tak cały czas o K hehe. L ma się dobrze, klusek waży11kg i zasuwa po mieszkaniu na nogach z krzesłem. Przy meblach się puszcza i chwilę stoi, cieszy się przy tym jak głupek. W nocy jakieś krzyki są, ale wydaje mi się, że chyba na dole Mu idą 3tki. Robi papa, daje pionę i naśladuje dźwięki.
Poza tym szczęśliwe dziecko z Niego:blink:
 
Do góry