Ewella, mój co prawda raczkuje, a nie chodzi, ale tylko w obrębie kocyka. Na trawę nie chce iść, ale też uważam że to dobrze, nie trzeba go pilnować.
Ola, trudna sprawa. Nie mam pojęcia co bym zrobiła. No i fajnie, że mąż jest wyrozumiały i rozumie, że to będzie twoja decyzja
My wróciliśmy z działki, a wczoraj byliśmy na meczu na narodowym. Pierwszy raz młodego, ale był mega grzeczny i zaciekawiony wytrzymał 2 godzinki u mnie na kolanach. Oczywiście wzbudzał sensacje
Ola, trudna sprawa. Nie mam pojęcia co bym zrobiła. No i fajnie, że mąż jest wyrozumiały i rozumie, że to będzie twoja decyzja
My wróciliśmy z działki, a wczoraj byliśmy na meczu na narodowym. Pierwszy raz młodego, ale był mega grzeczny i zaciekawiony wytrzymał 2 godzinki u mnie na kolanach. Oczywiście wzbudzał sensacje