Nath
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2016
- Postów
- 56
Nath, to zrozumiałe, że tęsknisz za rodziną... Może pomyśl o świętach, żeby Mamę odwiedzić, a może do Ciebie ktoś przyjedzie? Przez kilka dni można doładować akumulatory pozytywną energią. O Dzidziusia się nie martw, będzie miało łatwiej jako dwujęzyczne. Same plusy. Jesteś młodą Osóbką, w tym samym wieku byłam w pierwszej ciąży z Synem (wojna w rodzinie na całego). Boisz się, co będzie, to normalne. Ale gdy dostaniesz to Maleństwo na ręce, wszystko inne przestanie się liczyć. Będziesz młodą, piękną Mamą. U mnie finalnie wszystko się dobrze ułożyło, Niko (prawie 16 lat, 184 cm!) jest ukochanym wnusiem. Siedziałam z nim w domu do 3 r.z. (choć, nie ukrywam, dzięki rodzicom skończyłam dzienne studia w innym mieście), a gdy był czas na przedszkole, poszłam do pracy. Córcia urodziła się, gdy miałam 27 lat, byłam w szczycie rozwoju zawodowego, więc musiałam zostawić ją, gdy miała 6,5 miesiąca, by wrócić do pracy. Bolało...
A teraz mam 36 lat, swoje widziałam i przeżyłam, jestem pewna siebie kobietą i też czekam na Dzidziusia. Los często nam pomaga w życiu, u Ciebie też tak będzie. Głowa do góry, ciesz się z tych pięknych miesięcy, które przed Tobą
Trzymam kciuki
Dziękuje za słowa wsparcia , wiele dla mnie znaczą Być może mama mnie odwiedzi w te święta albo ewentualnie ja polece w styczniu bo miałam już kupiony bilet zanim dowiedziałam się o ciąży Mnie wychowywali dziadkowie i mama bo mój tato z powodu ciężkiej sytuacji finansowej musiał wyjechać za granice gdzie mieszka do tej pory. Odwiedzaliśmy go bardzo często ale to jednak nie było to samo...w końcu sie rozwiedli ale z obojgiem mam dobry kontakt i w tym momencie bardzo mnie wspierają. Ciesze się ,że mam przy sobie kochającego i dojrzałego chłopaka ...co prawda starszego o 12 lat przez co wielokrotnie spotkałam się z krytyką ale z nikim innym do tej pory nie potrafiłam się dogadać tak jak z nim + wiem,że nigdy nas nie opuści Martwie się bardziej o to,że moje dziecko nie będzie miało blisko siebie reszty rodziny i będę wychowywać go w zupełnie obcym dla nas obojga kraju bo ojciec dziecka nie jest polakiem ale nie jest też anglikiem.. Oczywiście rodzina może mnie odwiedzać ale nie tak często jakbym tego potrzebowała. Jakoś dam rade...najważniejsze teraz jest szczęście mojego dziecka. Wiele dziewczyn na moim miejscu pewnie usunęłoby ciąże ale mi to nawet przez myśl nie przeszło bo nauczono mnie tak aby za swoje czyny brać odpowiedzialność. Zawsze uwielbiałam dzieci ale kiedy dowiedziałam się,że będe mieć własne to "delikatny" strach mnie obleciał
Hej
Ja tez zle spie do pierwszego siku jest ok ale potem zasnac nie moge spie po 30 min i znow sie przebudze...
Nath a nie chcecie wracac do polski? Szczerze wspolczuje sytuacji ja wiem ze na obczyzne sie nie nadaje zwariowalabym tam.Jednak rodzina jest wazniejsza ale wiadomo kazdy ma inna sytuacje i inny punkt widzenia.A co do jezyka sie nie przejmuj chlopaka masz polaka? Jesli tak to przeciez po polsku bedziecie rozmawiac w domu:-)
Nic mi sie nie chce dzieeczyny bo odlezyn dostane ale jestem taka slaba ze na nic sil nie ma.
Mój chłopak jest Włochem,ja Polką i mieszkamy w UK Ja po części wychowałam się we Włoszech więc język włoski to dla mnie taki drugi ojczysty Mój chłopak i nikt z jego rodziny nigdy nie był w Polsce i polskiego nie znają , z mojej rodziny tylko ja i mój tato mówimy po włosku,a reszta jedynie polski Troche to skomplikowane , wiem W każdym razie dziecko będzie miało 3 narodowości i za zadanie nauke 3 języków więc nie wiem jak da sobie rade Szczerzę mówiąc nie mam w planach powrotu do Polski na stałe , nawet rodzina mnie przed tym przestrzega,a koleżanki z dziećmi , które wróciły do Polski błagają abym załatwiła im prace,mieszkanie i powrót. Mój chłopak ma dobrze płatną prace,a w przyszłości chce otworzyć jakąś knajpke aby żyło nam się dobrze...muszę się dostosować bo w tej chwili na niego spadły kwestie finansowe. Jedynie rodziny brakuje mi do szczęścia. W pl mieszkałam w małym miasteczku gdzie każdy na każdego gadał i każdemu zazdrościł.Połowa ludzi z tego powodu uciekła
Ostatnia edycja: