Cześć,
Współczuję niedospanym.
Wczoraj dużo leżałam w dzień, ale i tak udało mi się usnac przed 23:00. Wstałam po północy na siku, i dopiero po 5:00 miałam druga pobudke. Sen spoko, tylko pozycję ciężko znaleźć. Brzuch twardy... Wszystko boli przy obracaniu - współczuję ogromnie tym, które muszą leżeć . Ja dzisiaj z pewnością wybywam z domu, co by właśnie nie leżeć i nie siedzieć.
Lilith - nie słyszałam nic o tych tabletkach.
Oliweczkaa - a jak z nóżkami? Opuchniecia już Ci nie dokuczaja? kiedy mąż wraca? Pewnie tuż tuż [emoji3]
Emol - a może Twój Kuba wyrabia teraz grafik do przodu? Nie mam na myśli wczorajszego wyjazdu do Poznania, bo jednak fatygowac faceta, któremu żona zaraz może wylądować na porodówce to egoistyczny pomysł.. Ale co do reszty zalatania, to nie zdziwilabym się gdyby starał się robić teraz wszystko na maxa, aby po porodzie moc z Wami spędzić więcej czasu.
Chybra - zapiekanka szpinakowa [emoji39].
Co do zmiany fryzury, to mój mąż zawsze wie o wizycie, i przygląda się późniejszym efektom - najczęściej rzuca jednak tekstem "i co niby tyle kosztowało? Przecież nie widać różnicy [emoji1]".
No ale ja najczęściej robię odrosty, więc dla chłopa, to jedno i to samo.
Generalnie zawsze był za tym aby poszalec kolorystycznie. Był czas, że sam mi kiedyś kupował farby do włosów - oczywiście wszystkie w odcieniach ognistej czerwieni [emoji1]
Aniek - brawo [emoji122]. Dobrze zrobiłaś z tymi znajomymi, noszz kurcze... To już przegięcie tak się pakować komuś na chatę, i to w czasie, kiedy "bomba" zaczyna tykac [emoji6].
Inka - miłego biesiadowania dzisiaj [emoji3]. W razie czego, wiesz jak masz ukrocic wizytę [emoji6]
Madziazt - tymbardziej cieszę się, że przyjeżdżacie z córa do Pl. Rozlaka jest przykra, ale w Szwecji też nie wiele miałabyś męża obok siebie, tu przynajmniej masz wsparcie ze strony Rodziny i Przyjaciół [emoji3].
Co do torby i pakowania - to i ja lubię przesadzić z dodatkowymi rzeczami. A, że ostala mi się taka big torba, to co chwile coś dorzucam [emoji1]. Już mówiłam mojemu, że chyba jednak dokupimy jakąś średnia torbę, bo z tą to wstyd będzie do szpitala jechać (jakbym na 2 tyg się szykowala).
Z drugiej strony, córa zabierze tez sporo walizek, bo na 2 tyg wyjeżdża (licząc od 1.07), także..innym opcji poza zakupem nie mam [emoji6]
Jenny - chwal się tymi dekorami i płytkami [emoji3].
Świetnie spędzony czas - córa pewnie przeszczesliwa.