Lilith jedyne co ja tutaj w Polsce znam z arnika to maści na siniaki. W teorii ma przyspieszać rozkład krwi w siniaku i szybciej go usuwać. Myślę że na ranę operacyjną nie zaszkodzi używać (już zagojoną, na otwartą bym się bała) ale spektakularnych efektów bym nie oczekiwała -sama to używałam właśnie na siniaki i wielkiej różnicy we wchłanianiu ich się nie widziałam. No chyba że u was te maści mają w składzie więcej arniki to może lepiej działają.
Kurcze zabrałabym się za to całe przyspieszanie porodu ale boję się że rzeczywiście podziała a ja mam jeszcze przed sobą kurs/szkolenie które bardzo mi pasuje zaliczyć jeszcze żeby było z głowy i ono zaczyna się od połowy tego tygodnia do końca miesiąca. Gdyby nie to cholerstwo to z językiem za brodzie ale chodziłabym też na spacery i 10 km a tak przyznam bardziej mi zależy na pieczątce że byłam, zaliczyłam, nara. Inna sprawa że 8 godzin dziennie ja tam nie wysiedze i moja obecność na tym kursie chce żeby była taka, że się podpisze każdego dnia i uciekam. Więc jak się zorientują to i tak mi mogą nie uznać go. Życiowe problemy
Kurcze zabrałabym się za to całe przyspieszanie porodu ale boję się że rzeczywiście podziała a ja mam jeszcze przed sobą kurs/szkolenie które bardzo mi pasuje zaliczyć jeszcze żeby było z głowy i ono zaczyna się od połowy tego tygodnia do końca miesiąca. Gdyby nie to cholerstwo to z językiem za brodzie ale chodziłabym też na spacery i 10 km a tak przyznam bardziej mi zależy na pieczątce że byłam, zaliczyłam, nara. Inna sprawa że 8 godzin dziennie ja tam nie wysiedze i moja obecność na tym kursie chce żeby była taka, że się podpisze każdego dnia i uciekam. Więc jak się zorientują to i tak mi mogą nie uznać go. Życiowe problemy