Pola... Grill na tarasie u wspólnika M. Także to jeszcze nie takie "prawdziwe" grillowanie, z zieloną trawka pod stopami, na które nadal czekam z utęsknieniem ;-)
Poza tym mięso mnie dalej nie rajcuje - zjadłam kiełbaske z cycek kurzych, z mega ostrymi sosami, na które wczoraj mialam ogromną chęć, a dzisiaj zmieniam o nich zdanie [emoji1]. No i sałatek mało było, buuu.
Grunt, że chociaż Warka cytrynowa dawała radę [emoji6]
Hihi to chociaz warka