reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

Thriade- ona nie to że wypluwa tylko nie chce łyżeczki w ogóle wpuścić do buźki. Zobaczę za parę dni na nowo.
A jakimi łyżeczkami karmicie dzieciaczki? Ja kupiłam z babyono ale może to być powód że nie chce.
Leanetta- dobrze że napisałaś o tej Holle bo nawet nie wiedziałam. Lepiej uważać. A odnośnie tej kaszki jaglanej to surową mielisz i później gotujesz i dopiero podajesz tak? No to troszkę więcej pracy jest ale na pewno zdrowsze.
 
reklama
U nas też debiut marchewkowy zakończony fiaskiem.Nie bardzo wiedział o co mi chodzi,a jak juz udało mi się mikroskopijną ilość zapuścić do buźki to wypluwał z miną cierpiętnika.Jutro spróbuję znów,zobaczymy z jakim skutkiem
 
Dziewczyny która z was karmi piersią i próbuje już z innym jedzeniem? Chciałam się poradzić. Wiem ze najlepiej czekać do 6 miesiąca ale podobno dziecku czasem wcześniej nie wystarcza mleka i domaga się innych posiłków. Mam wrażenie że te problemy ze snem-budzenie się co godzinę,dwie- to dlatego że mała jest głodna.



Słyszałam o takiej metodzie że stawia się przed dzieckiem miseczke lub talerzyk z marchewka ( zblendowana of course) I dziecię zapewne włoży tam paluchy a i tak potem wszystko trafia do buzi. Tak powoli można przyzwyczajać dziecko do nowych smaków.
I za nim dziecię zechce polknac to minie nawet 2-3 tyg.
Także nie poddawajcie się dziewczyny!
 
Michasia ja czekam do skończenia 6 mscy. A jeśli faktycznie mała jest głodna, to parę dni poprzystawiasz częściej i zaraz piersi się dostosują i doprodukują ile trzeba. Generalnie mleko matki nawet po skończeniu tych 6 mscy jest dalej pełnowartościowym posiłkiem. Wiesz piersi zaspokaja tez inne potrzeby dziecka np potrzebę bliskości, więc niekoniecznie chodzi o jedzenie. Poza tym przez pierwsze tygodnie łyżeczka czy dwie marchewki nie nasyca dziecka, więc problemu głodu (jeśli to faktycznie to) nie rozwiążą.
 
Ja właśnie karmie cały czas piersią, wiec jeszcze z wprowadzeniem kaszek poczekam do skończenia 6 mcy. Narazie daje małemu codziennie po kilka łyżeczek marchewki bądź jabłuszka, tak zeby sie przyzwyczaił i od 6 mca zaczął jeść zupki. Ale mi pediatra zalecała dokarmianie właśnie od skończonego 5 mca bo mały słabo przybierał i miał problem z refluksem i niet. laktozy. Póki co, wyszedł na prosta i bardzo interesuje sie jedzeniem, dlatego daje mu troszkę tego jabłuszka i marchewki. Próbowałam dynie z ziemniakiem, ale nie zaakceptował. W sumie to nawet mnie to odrzucało, taki miało zapaszek :-)
 
my kupiliśmy kaszkę HIPP, ale tę podstawową, z ryżem i kukurydzą, jest bez cukru, małemu smakuje.
ale ich inne kaszki są beznadziejne /:
 
A kaszki przygotowywałam sama dla starszej córci i teraz od 6 mca tez zamierzam. Aneczka- możesz mielić sucha kasze bądź blendowac ugotowana. Gotujesz jak płatki owsiane. Np. 2 łyżki jaglanki gotujesz w szkl wody (ja używam żywca) przez 15-20 min. Jak wchłonie wodę (można dodać łyżeczkę masła) i lekko przestygnie blenduje sie na kleik i albo rozrzedza woda albo mlekiem mamy, albo mm. Można jeszcze przed zblendowaniem dodać ugotowane jabłuszko albo inne owoce. W sumie można nawet razem z kasza ugotować. Czasem robiłam sobie zapas, taki mix jaglanej z siemieniem lnianym, albo brązowy ryż czy płatki owsiane. To wtedy mielilam na sucho (oczywiście uprzednio umyte i podprazone)
takie samorodne kaszki smakują o niebo lepiej od tych sklepowych. Ale oczywiście coś za coś. Trochę pracy z gotowaniem
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry