reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

A nawet nie wiem. Zawsze musi być trochę chloru bo wtedy jest czyściej. W jakiś głupich artykułach widziałam info, że woda powinna mieć 36 C, ale to by było jak pływanie w zupie, mozna dziecko przegrzać. Tam gdzie chodzimy jest 30-32 i jest ok. Dzieci nie marzna.
 
reklama
Dalej mam problem by napisać dłuższą wiadomość, więc teraz będzie ta druga część. Dziewczyny jaką kaszkę kupiłyście/ planujecie kupić przy rozszerzaniu diety? Ja na pewno odrzucam wszystkie z dodatkiem cukru i mam dylemat czy pójść na łatwiznę i wybrać Bobovitę czy też kupować w necie kaszki Holle albo czeskie Nominal.
 
Tak mają jaglaną z ryżem i kukurydzą, ale Hipp rozwalił mnie "przysmakami" na dobranoc z biszkoptami czy sucharkami :-) Zostanę przy ich słoiczkach.
 
Blacksilk- też miałam dylemat jakiś czas temu jak zaczęłam wprowadzać kaszki.. Niestety Holle albo Nominal to tylko przez internet (przynajmniej ja nie znalazłam u nas w sklepach). Z Bobowity masz na początek jest tylko kleik ryżowy (niestety są po nim zaparcia jak to po ryżu). Ja ostatecznie dałam z Nestle kleik kukurydziany –wiem że ma dodatek cukru ale u mnie nic innego nie znalazłam. Jak znasz jakaś firmę dostępną normalnie w sklepach co ma kleik kukurydziany bez cukru to podaj-dzięki. Co do kaszek to niestety większość jest mlecznych lub smakowych więc ja je odpuściłam. Ten kleik podaję tylko na noc do butli i to 2 łyżki a nie 6-8 jak zalecają bo moja mała też kluskaJ
Ja dziś zaczęłam podawać marchewkę i niestety malej w ogóle nie przypadło do gustu podawanie łyżeczką. Cały czas zaciskała mi usta i ostatecznie się rozpłakała. Jutro druga próba.
 
Kaszki Holle sa w Piotrze i Pawle. Ale ja sie trochę obawiam po tej akcji z zeszłego roku, kiedy je wycofywali bo zawierały jakieś substancje psychoaktywne... Pewnie już sa poprawione, ale jakieś obawy mi pozostały. Ja starszej córce dawałam Sinlac. I teraz tez planuje dawać Małemu
 
reklama
Do góry