reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Plan porodu jest ok, ale nie koniecznie z tej strony. Nam położna polecała na SR żeby skupić się na kilku podstawowych rzeczach, a ten plan ze strony fundacji ma kilka stron i sama jakbym taki dostała to bym wywróciła oczami. Opowiadała nam tez jak laski tam wypisują, że chcą np. salę jednoosobową porodową, a tylko takie są w danym szpitalu więc po co to pisać. Jednym słowem skupić się na rzeczach, które zależą faktycznie od danej położnej, a nie zaznaczać tam co popadnie :) Mówiła też, że na zwiedzanie szpitala można plan wziąć i za wczasu się dowiedzieć co jest z tego możliwe, żeby potem nie było rozczarowań.

Hmmm, czyli ten plan jednak czytają położne?:D Myślałam, że to bardziej dla mnie, jakbym zapomniała w bólach i nerwach czego chcę ;)
A jak myślicie, wystarczy, że im powiem co myślę? I na bieżąco uzgadniać pewne rzeczy? Czy lepiej jednak spisać taki plan. Bo wiele zależy od konkretnej sytuacji. Np. jak mnie bedzie tak strasznie boleć, że nie wytrzymam to poproszę o Z.O., a jak ktoś mi powie, że zaraz mi pęknie krocze to wolałabym je mieć gdy zblednie nacięte.
A jak idą Wam przygotowania do porodu naturalnego? Ćwiczycie mięsnie kegla, masujecie krocze? Jakieś inne, tajemne magiczne rzeczy?:D
 
reklama
Klaudia na robiłaś mi ochoty i jak byłam po kwiaty to tez kupiłam truskawki i właśnie z córką zrobiliśmy shaka i dwie szklanki juz wypiłam hihi pycha :D

Olga ja też muszę jeszcze szlafrok kupić

Ale leniwy dzień dzisiaj mam najchętniej bym tylko spala :D
 
Hmmm, czyli ten plan jednak czytają położne?:D Myślałam, że to bardziej dla mnie, jakbym zapomniała w bólach i nerwach czego chcę ;)
A jak myślicie, wystarczy, że im powiem co myślę? I na bieżąco uzgadniać pewne rzeczy? Czy lepiej jednak spisać taki plan. Bo wiele zależy od konkretnej sytuacji. Np. jak mnie bedzie tak strasznie boleć, że nie wytrzymam to poproszę o Z.O., a jak ktoś mi powie, że zaraz mi pęknie krocze to wolałabym je mieć gdy zblednie nacięte.
A jak idą Wam przygotowania do porodu naturalnego? Ćwiczycie mięsnie kegla, masujecie krocze? Jakieś inne, tajemne magiczne rzeczy?:D
No plan jest w sumie żeby przedstawić położnej, ale też warto zobaczyć wcześniej jak na to reagują :) Ale tak czy siak to ja bym w prosty sposób (i tak planuję) wypunktowała kilka najważniejszych dla mnie elementów np. ochrona krocza, kontakt skóra do skóry i inne takie. Jak np. byłam w szpitalu teraz gdzie II faza porodu jest obowiązkowo na fotelu, to bym nie pisała, że chcę przeć w dowolnej pozycji. Wiesz, jedna strona max, kilka punktów.

Co do ochrony krocza to też położna nam na szkole rodzenia powiedziała mam wrażenie mądrą rzecz. Poród bez nacinania jest jak najbardziej możliwy, ale im więcej mamy ingerencji z zewnątrz w poród, tym szanse na to maleją. Np. oksytocyna - przyspiesza poród, skurcze i czasem poród jest szybszy niż skóra zdąży się przygotować. Dowolność pozycji, pozycje wertykalne, zmniejszają ryzyko nacięcia. ZZO niestety też sprawia, że prze się nie tak jak czujemy, tylko musi tym kierować trochę położna i wtedy też nie zawsze można ochronić krocze.

Ja mięśnie staram się ćwiczyć, chociaż przyznaję, że często se zapominam :> Masaże krocza mam zamiar robić, ale dopiero od 34 tc - tak uzgodniłam z lekarką, bo ona nie jest fanką, tego żeby tam sobie na za wczesnym etapie ciąży "gmerać" :)

A jeszcze co do ZZO to warto (szczególnie przy pierwszym porodzie) powiedzieć, że się chce (najwyżej potem nie wziąć jeśli nie ma potrzeby), bo wtedy zrobią Ci od razu po przyjęciu badania, które są do niego potrzebne i nie będziesz potem w bólach czekać na wyniki.
 
Ostatnia edycja:
Mi polozna polecala Weleda olejek do masażu krocza. Właśnie dzisiaj go zamówiłam. Podobno jest bardzo dobry i można uniknąć nacinania czy pęknięcia. Co do znieczulenia u mnie trzeba to zgłosić przy przyjęciu żeby mieli gotowe wyniki krwi. Wiec planuje zgłosić a czy wezmę zobaczymy :-)
 
Klaudia tak sam wschód do lublina mam 120km:-)
Ja też słyszałam że krocze częściej jest nacinane jeśli poród postępuje dość szybko niby mówiła położna że u nas w szpitalu starają się tego unikać ale jak już nie ma wyjścia to tną powiedziała że lepiej niż samo pęknie bo wtedy jest poszarpana tkanka i już tak dobrze się nie szyje...
Apka moja ciąża pokazała mi dziś ze powinnam mieć już spakowana torbę kurcze naprawdę to już nie długo :-o
 
reklama
Do góry