reklama
U mnie słabo powiem szczerze.. Jakoś naczytałam się, że w drugim trymestrze wzmaga się libido, a u mnie wręcz odwrotnie... Ruchy młodej w trakcie też nie ułatwiają sprawy, boję się o bruszek i ciężej mi się skupić na przytulankach Ale nie robię z tego tragedii, są inne "zabawy"
moje libido ma się dobrze, tylko te moje wielkie cycki, które oparły sie na brzuszku i ogromne brodawki mnie zniechęcają przed rozbieraniem
a już w trakcie to jest miło
a maluch się uspokaja jak my "teges" a po szleje na maksa ;-)
a już w trakcie to jest miło
a maluch się uspokaja jak my "teges" a po szleje na maksa ;-)
Dla mnie właśnie jeśli chodzi o te sprawy to nie ma co patrzeć na jakieś takie ogólne mądrości typu "wtedy się bardziej chce, wtedy mniej", bo każdy jest inny i inaczej podchodzi do pewnych spraw. Ja też chyba podświadomie nie potrafię się zrelaksować mając tam w środku dziecko Mimo, że też wiem, że wszystko w porządku, szyjka ok itp... Też jakaś taka niezgrabna się czuję z tym brzuchem, jak się przekręcam na bok czy coś to jak wieloryb
dziewczyny ja miałam identyczne obawy w 1 ciąży teraz zniknęło i mi się chce tylko te niewygodne pozycje...
a mój M. podchodzi identycznie jak przedtem, ze tak dziwnie bo w środku dziecko... to się ostatnio odwróciłam placami i powiedziałam nie patrz na brzuch i wyłącz myślenie ;-)
a mój M. podchodzi identycznie jak przedtem, ze tak dziwnie bo w środku dziecko... to się ostatnio odwróciłam placami i powiedziałam nie patrz na brzuch i wyłącz myślenie ;-)
go0siaczek
Fanka BB :)
to się ostatnio odwróciłam placami i powiedziałam nie patrz na brzuch i wyłącz myślenie ;-)
ale sie usmiałam :-) mi tez tak jak by sie mniej chce mam nadzieje ze to minie
reklama
EwciaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2013
- Postów
- 732
My w pierwszej ciąży od pewnego momentu to tylko na łyżeczki, a z moim libido od lat jest niestety kiepsko, są lepsze momenty, ale dzieci, wieczorne zmęczenie i zapracowanie męża tego nie ułatwiają. Staram się mobilizować, bo w trakcie to zawsze fajnie się robi, a mężulo ma potrzeby))
Znowu synek obudził się o 6, po czym zasnął, ale ma lekki sen się wierci cały czas, a ja już nie mogę zasnąć, bo mi się siku chce, a boję się ruszyc, żeby małego nie obudzić (chcę żeby pospał jak najdłużej i starszego mi hałasami nie obudził).
Znowu synek obudził się o 6, po czym zasnął, ale ma lekki sen się wierci cały czas, a ja już nie mogę zasnąć, bo mi się siku chce, a boję się ruszyc, żeby małego nie obudzić (chcę żeby pospał jak najdłużej i starszego mi hałasami nie obudził).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 684 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 336
Podziel się: