reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Witam sie i ja :)
Słońce wyszło to i życ się chce :)
Karolina -30 lat to jest bardzo młody wiek ....mimo wieku to ja sobie napiszę ;) bo całe 10 lat od Ciebie więcej ....poza tym wiek to stan umysłu

Ciśnienie u mnie mega niskie -90/45 , tylko puls troche za wysoki ,ale pod kontrolą kardiologa ....podobno lepsze niskie ciśnienie niż za wysokie -tak mówi moja kardiolog - mam sobie 1-2 kawy popijać , o ile piłam przed ciążą...
Do mojego siedzenia w domu dołączył Młodszak , jakieś paskudztwo mu sie przypałętało.
Starszy pokazuje co potrafi nastolatek ....nerwy już mi z lekka puszczaja ,ale przypominam sobie siebie z tamtych lat i sie uspokajam ...rodzic jednak musi duzo zniesć ,a dzieci do około 12 roku życia są mega nieskomplikowane ....

Któraś pisała wczoraj o nurofenie -niektórzy lekarze przepisują nurofen /ibum/ibuprofen jakośrodki przeciwzapalne -w przypadku dgy podejrzewaja ,że jakis stan zapalny sie rozwija -wtedy mimo braku gorączki przez dwa do czterech dni sie bierze regularnie .

Powodzenia dla dzisiejszych wizyt :) zazdroszcze -ja byc może w piatek ,a napewno 27 lutego.

Monia , gdzie jestes ? Jak się czujesz? halooooo?

też mam wizytę 27 i USG 4D, którego nie moge się doczekać :)!w pierwszej ciąży nie miałam, więc napalona na nie jestem niemiłosiernie :)!
 
reklama
Co do szpitali to myślę, ze kilometry nie są najważniejsze (oczywiście bez przesady). Jeśli miałabym superdobrą opinię o szpitalu położonym np 50km od siebie z pewnością bym tam pojechała. W końcu spokój cieżarnej jest ważny. Póki co sie waham, ale myślę, że bede rodzić tam gdzie ostatnio, głównie ze względu że trafiłam tam na ginekologie w 37tc z niewyjaśnioną podwyższona temp ciała. Popołudniami nachodziło mnie do 38 i 5 kresek. Szukano infekcji (nie znaleziono), aż w końcu rozwiązano mi ciąże. Obawiam się troche że może być tym razem podobnie a taka kartoteka może mi wówczas pomóc i skrócić pobyt na oddziale. Minusem tego szpitala są dość małe porodówki i moja sąsiadka która tam pracuje. Wredne to, ale obce kobiety były dla mnie normalne-miłe itd, a ta jedna menda to samo zło :/
 
jeśli chodzi o szpitale .....kilometry są ważne, ale chyba ważniejsze jest samopoczucie ,możliwość bycia zaopiekowanym ...dwa razy rodziłam -w życiu bym nie wróciła do szpitala z pierwszego porodu-mimo ,że wojewódzki ,polecany , z super sprzętem ....drugi raz rodziłam w małym powiatowym oddalonym od Wrocławia o ok 30 km -i każdemu moge z czystym sumieniem polecić ten szpital -bo nie tasmowo,bo super podejście ,bo byłam zaopiekowana ....jak poroniłam -byłam w szpitalu w bieszczadach ,malutkim ,wyglądającym jak relikt przeszłości -a takiej opieki jak tam ,takiego zainteresowania ,takiej pomocy jak tam nie mialam nigdzie .
Szpital trzeba sobie pooglądac ,popytac dziewczym tam rodzących ,lezących ,poczytac na temat .
a czasami nawet jak ma sie wybrane wyjście -zycie lubi zaskakiwać ;) i trafia sie zupełnie gdzie indziej ....
 
Co do szpitali to myślę, ze kilometry nie są najważniejsze (oczywiście bez przesady). Jeśli miałabym superdobrą opinię o szpitalu położonym np 50km od siebie z pewnością bym tam pojechała. W końcu spokój cieżarnej jest ważny. Póki co sie waham, ale myślę, że bede rodzić tam gdzie ostatnio, głównie ze względu że trafiłam tam na ginekologie w 37tc z niewyjaśnioną podwyższona temp ciała. Popołudniami nachodziło mnie do 38 i 5 kresek. Szukano infekcji (nie znaleziono), aż w końcu rozwiązano mi ciąże. Obawiam się troche że może być tym razem podobnie a taka kartoteka może mi wówczas pomóc i skrócić pobyt na oddziale. Minusem tego szpitala są dość małe porodówki i moja sąsiadka która tam pracuje. Wredne to, ale obce kobiety były dla mnie normalne-miłe itd, a ta jedna menda to samo zło :/

i po porodzie temperatura wróciła do normy? wiesz od czego to było?

ja miałam od 37tc problem z tętnem płodu za wysokie i w 38tc urodziłam.. mam nadzieję że teraz tak nie będzie..
 
Po porodzie jeszcze jakieś dwa dni temperatura mi nachodziła. Potem wszystko wróciło do normy. Szukano przyczyn, konsultowano mnie ze specjalistami jak byłam na oddziale, po tygodniu wywołano mi poród. Potem już nikt nie próbował szukać przyczyn widząc że jest ok i dziecko zdrowe (zdecydowano sie na wywołanie bo ciąża donoszona była). Obawiam sie że mogłabym trafić gdzieś gdzie będą czekać na poród a nie bardzo chciałabym byc tygodniami w szpitalu. Z kolei przy tych gorączkach miałam dreszcze i czułam sie naprawde fatalnie.
 
ja przez to że pierwszy poród miałam w 41tc to nie chcieli mnie przyjąć na oddział.. chore..
dlatego teraz zmieniłam szpital na inny i mam nadzieję że jakby co to w 37/38tc zakończą mi ciąże..
 
Hej chyba nie wszystkie dziewczyny dały znać co i jak :/ albo mi coś umknęło :/

Basica_21 i enter pisały ?

Trzymam kciuki Olga i Ola za wasze wizyty :)
Jestem[emoji4] wczoraj nie miałam czasu aby napisać bo szykowalam się z młodym do szpitala na badania[emoji15] z fasolką wszystko w porządku, prawdopodobnie będzie chłopak[emoji7]
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie
ja mam ostatnio takiego lenia, że czytam Was a nie chce mi się pisać no i zaczęła się zgaga, non stop ahh
 
Do góry