go0siaczek
Fanka BB :)
Dzięki dziewczyny za rady mąka i wietrzenie pomogły ewidentnie to od tych pieluszek wczoraj już mu nie zakładała i dziś juz prawie śladu nie ma.
Byłam dziś cały dzień u mamy pod koniec jak juz miałam jechać dostał takiego szału tak krzyczał uspokoić się go nie dało chyba za dużo wrażeń dla niego w końcu usnol z tego krzyku wsadził go do fotelika i szybko jechalam luki spał ale w aucie zaś się obudził i ryk. Masakra jakąś dziś naprawdę pokazał swoje możliwości na co go stać. W domu na szczęście już był sobą
Byłam dziś cały dzień u mamy pod koniec jak juz miałam jechać dostał takiego szału tak krzyczał uspokoić się go nie dało chyba za dużo wrażeń dla niego w końcu usnol z tego krzyku wsadził go do fotelika i szybko jechalam luki spał ale w aucie zaś się obudził i ryk. Masakra jakąś dziś naprawdę pokazał swoje możliwości na co go stać. W domu na szczęście już był sobą