reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2015

Mój dalej ma katar u dotego wczoraj na wieczór zmienił mu się głos, gardło go musi boleć bo ma taki piskliwy dziś idę z nim do pediatry.
Na szczęście troszkę jest tylko marudny całą noc nawet ładnie przespal budził się tylko na karmienie i od 5 ma takie krótkie drzemki
 
reklama
Noc minęła nam ok, ale mam problem z piersiami. Normalnie miałam takie głazy w nocy, że masakra. Obudziłam się rano a tu prześcieradło mokre, wkładka w biustonoszu cała przesiąknięta. Nakarmiłam małą po czym zwymiotowała (nie ulała, to były wymioty) chyba wszystko. Nie wiem czy przez to przepelnienie piersi ciśnienie było za duże i za szybko jadła? Chyba jednorazowe (póki co) wymioty to jeszcze nie powód do zmartwienia? Nie wiem co zrobić z tymi piersiami, nie chce odciągać żeby jeszcze nie pogorszyć sytuacji, ale boję się zastoju.
 
Nie no mojemu tez pare razy sie wymiotnelo.
Ja dzis jade z moim na szczepienie i pierwszy raz musze go sama tachac w tym foteliku. To pewnie z 10 kg myslicie ze moze jeszcze z ta blizna cos sie zadziac???
 
A tak bardzo mu się zwymiotowało? Bo u nas to były za 3 takie chlusty.

Co do fotelika to powinno być ok. Uważaj tylko żeby tak nie podrywać go do góry tylko łagodnie podnosić. I jak coś cie zaboli to sobie odpocznij.
 
No ze dwa dni temu chlusnal mi na odleglosc przez ramie tak porzadnie. I potem nic sie nie dzialo wydaje mi sie ze sie przejadl po prostu i to chyba zdarza sie dzieciom
 
Moja jak za dużo zje to parę razy zwymiotowala wraz z fontanna z nosa :) a jak mam pełne piersi i za szybko mleko tryska to mała często się krztusi :/ nie mam jak wyhamować tego strumienia na szczęście tj sam początek karmienia później juz mała musi ciągnąć :)
 
My dzisiaj po pierwszych szczepieniach, mały dzielniacha tylko chwilke zaplakal przy wkluciach, a na rotawirusy pięknie wypił. I cały czas śpi, nawet na jedzenie tylko 2 razy się budził a szczepienie było 7h temu. Co jakiś czas przez sen tak strasznie zapłacze jak go przewijałam to aż się zaniósł :( Na szczęście bez żadnej gorączki ani biegunki jak to nas osrzegali i mam nadzieję, że się nie pojawi...
 
reklama
Do góry