cześć dziewczyny ;-)
witam się po kilku dniach nieobecności.... weekend był mega do dooopy! chyba jakieś fatum nade mną wisi. Od piątku byłam u rodziców, odcięta od internetu i świata...
Martwi mnie mój kochany czterolatek, któr ciągle chodzi i chrząka, migdały ma mega wielkie, a lekarze (byłam z nim u trzech, w tym jeden najlepszy i najdroższy pediatra u nas) mówią, że wszystko jest ok. Że oskrzela czyste, gardło też w porządku. Marcin bierze Xyzall, Groprinosin i Bioaron C od środy. Na razie nie widzę poprawy.

martwię się, bo nie wiem od czego to chrząkanie i te wielkie migdały. Dziś byłam z nim na pobraniu krwi (morfologia i OB) i było strasznie. Nie mogłam go utrzymać. Na szczęście po obiecanym wyjściu na basen z kulkami troszkę się uspokoił i było lepiej. Już mi ręce opadają, bo i on się męczy i my z mężem też...
a ja dziś mam wizytę z badaniami połówkowymi o 15.30, no i lekki stresik już od rana. Mam jakieś obawy, że mój sen się spełni i że sikor odpadnie i będzie jednak dziewczynka

a ja już się nastawiłam na chłopca i imię już mam wybrane. Przed wizytą odbieram moje wyniki krwi, które na ostatniej wizycie były nieciekawe. Oby tylko wszystko było dobrze

i żeby maluszek był zdrowiuteńki. Bo dzikuje i szaleje coraz więcej, zwłaszcza w nocy ;-)
Szaj daj znać jak ta po wizycie - trzymam kciuki :-)