Doli ja jej właśnie nie budzę ale próbowałam cyca na śpiocha jej wcisnąć (jak nie pociągnie co najmniej 10-15 min to pobudka za 30 min max godzinę na kolejne karmienie gwarantowana) - za chiny nie da rady. Usta zaciśnięte i imadłem mogę próbować otwierać i nie da rady. Więc już nie próbuję. No ale ta noc wymęczyła mnie strasznie więc mam nadzieję ze takie ciumkanie po 5 min to było jednorazowe bo inaczej to idzie się wykończyć.
Dziewczyny ja na rota szczepiłam (mała dostała szczepionkę do picia). Za szczepionke na żółtaczkę musieliśmy zapłacić bo tu dzieci na to nie szczepią (chyba że rodzice chcą to wtedy jak my za niewielką opłatą). Kolejna szczepionka po 3 miesiącu życia.
Lei Mała na pewno da radę jeszcze tych kilka tygodni w szynie. Takie małe dzieci to nawet nie zauważą że coś tam do nogi przyczepione. Bratanek mojego M miał zaraz po urodzeniu gips przez 6 tyg na nóżce, później przez kilka miesięcy szynę a teraz ma prawie 2 lata to szyna zakładana na nóżkę tylko na noc. Dzieciak nie wydaje się nawet tym wzruszony. Sam przychodzi do mamy i pokazuje że pora spać i szynę zakładać.
Marela oj serniczek bym zjadła.. a tu sera nie ma takiego żeby jakiś dobry upiec :/
Szaj dobrze że z bioderkami wszystko w porządku. No właśnie kp też nie dla mnie choć przyznam że jak mała ładnie ciągnie (zdarzają się takie dni choć baaardzo rzadko) to jest to wygodne (nic nie trzeba podgrzewać, przygotowywać, myć) Ale za jakie grzechy mam mieć pogryzione brodawki i łzy w oczach przy każdym karmieniu? (zwłaszcza jak Mała traktuje moją brodawkę jak głody pies kawałek mięsa