reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Pat, &&&& za wizytę!!!! I dobre wieści od lekarza....

Dygotka, dziękuję za opinię! Używka tej Twojej też ma powalającą cenę:szok:

Doli, no ja też wariuję z decyzją chusta kontra nosidełko.... Najlepiej byłoby przymierzyć i ponosić przez tydzień jedno i drugie, mieć przy tym doradcę i 500,00 zł gotówki górką:confused2:

Ja Was zamęczę, ale jeśli chodzi o chusty to o co chodzi z tymi splotami np. "chusta tkana splotem skośno-krzyżowym" i z długościami "4,6m" "4,2m".... Zaraz się poddam normalnie....
 
reklama
Pat, współczuję.... oby szybko zdiagnozowali... bo męczycie się już długo...

Zdrówka i cierpliwości.... wspieram myślami....

Sytuacja ze studiami też na pewno się unormuje - zobaczysz!!! &&&&


Doli, nie mam wyjścia ;o((( Muszę się trzymać i powtarzać sobie, że dam radę!!! Choć tego jak się boję wolę nie opisywać!!!
Jak dokonasz wyboru - pochwal się - PROSZĘ!
 
Ostatnia edycja:
Pat kciuki za was oby to nic groźnego

Oltoma długość chusty zależy od wielkości człowieka który ją nosi a splot to głównie chodzi o jakość materiału i jego wytrzymałość

My na dworze pulpet na jedzonko się obudził dostał butle i śpi dalej jakoś nie lubię cycem karmić na dworze
Starszy wykopal plastikowy motor w piaskownicy i cały happy
 
qżwa mam terroryste w domu

rece tylko i to nosić, nie ma mowy o leżeniu
cycki pełne mleka ale po co żreć, lepiej ryczeć i wpieprzyć 30 ml mm:crazy: wsciekla jestem, bo kp wcale proste dla mnie nie było i nie jest a ten odstawia takie coś :crazy::crazy::crazy:

gdyby nie ta pieprzona przepuklina to bym mu dala sie nieraz wyryczeć te 2 minuty :crazy: a tak to nic!!!!!!!! a on aż się zanosi
no i zaryczał się histerycznie, pepek to skoczył na 3 cm chyba:crazy: i co ?!!!!!!!!!!!!! śpi!!!!!!!!!!!

dygotka ja tez się nie obnoszę i raczej nie będę, krepuje mnie to
 
Pat trzymajcie się!! Musi być dobrze. A studiami się nie przejmuj - nie zając nie uciekną a maluszek ważniejszy.

Doli współczuję. Moja ma początki przepukilny i żeby się nie pogorszyło i wchłonęło samo - też mam nie pozwalać jej płakać a ona potrafi ryczeć bez przyczyny.

Wybrałam się na zakupy z Małą. Samochód fotelik, stelaż od wózka - 7 tyg po cesarce ale jeszcze za szybko chyba. Czuję każdy mięsień i blizna ciągnie. No nic areszt domowy z dzieckiem ciąg dalszy. Co najwyżej spacerki o ile pogoda pozwoli a dzisiaj wieje że głowe urywa.
 
Ostatnia edycja:
Margo no u nas tez początki, z dnia na dzień się zrobiło :/ szczerze to ja tego nie widze, nie jest możliwe, że nie bedzie plakać wcale no nie da się
długo Cie ta blizna trzyma :/ ja nie dżwigałam fotelika z małym ale wózek spokojnie po podjeżdzie wciągam a zaprzec się musze
 
Ja tam noszę i fotelik i nieraz gondole dźwignię z małym i nic mi nie jest zapominam się po prostu ale na szczęście nic nie boli
 
No trzyma.. Mam nadzieję że już niedługo. Dziś pierwszy raz dźwignęłam małą z fotelikiem no i zakupy :/ Wózka normalnie nie muszę dźwigać bo mam z domu płasko. No chyba że idę do miasta to w drodze powrotnej musze się trochę wysilić (mieszkamy na górce).
Ogólnie staram się niczego nie dźwigać. Masakra po tej cesarce. Po pierwszym porodzie po 3 tyg śmigałam jak młoda kózka (a przecież ostatnie 2 miesiące ciąży leżałam plackiem w szpitalu więc mięśni zero) a teraz to jak stara babcia się czuję. A do tego lato się zbliża a moja du.a szeroka jak szafa i w żadne ubrania z ubiegłego sezonu się nie mieszczę :// Ogólnie w nic się nie mieszczę (5kg na plusie do wagi sprzed ciąży).. masakra jakaś... i jak tu nie nabawić się depresji?? :-:)crazy:
 
reklama
Ja tez publicznie nie jestem w stanie kp :-(. Raz musiałam poza domem, bo mi już cycka rozsadzalo, to zainstalowalam się z mężem w samochodzie i dopiero małą nakarmilam.

Pat, kurde no, liczyłam ze Was szpital ominie...Kciuki i oby wszystko było dobrze! Studia nadrobisz spokojnie.

Doli, niezły terror, charakterny Hubi :p. Moja podobnie - chce ssac, ale z piersi leci i jest źle. Smoczka nie toleruje wiec nawet jej go nie daję. Najlepszy substytut - palec taty :-D.

Jak na razie w ciągu 5 tygodni tylko trzy wieczory były trudne, tak to mam naprawdę idealne dziecko jak tak czytam co się u Was dzieje...Zuza przechodzi teraz skok rozwojowy, ale przytulanie się do mamy i zaśnięcie na niej jest lekiem na całe zło ;-). Wczoraj jeszcze jadła praktycznie co karmienie 90ml, dziś już 120 wciągnie bez mrugnięcia okiem. Taka zmiana w jeden dzień? :-o Zasnęła mi o 22:30 i obudzila się przed 4 rano. Udało mi się nawet wyspać :-D. Chciałam iść na spacer, ale taki ziab, że nosa nie wystawiam za drzwi.

Zjadłam kiełbasę wiejską, oby mała tego nie odchorowala...
 
Do góry