Kwietniowe mamy 2024

[Będzie_dobrze]

Zróbcie już kwiecień 2024. I to tak ze wszystkie rozpakowane wszystko super. Obudźcie mnie wtedy Ok?

Tylko, że w moim przypadku stres nie skończył się wraz z porodem, a tylko zmienił formę wtedy zaczyna się zamartwianie: bo kolki, bóle brzuszka, pępek a to przybiera za mało, a to może jakaś asymetria, a to krzywa główka, karmienie, zastoje, przez to gorączki, spuchnięte nogi, szczepienia, nieprzespane noce, a to wszystko przy okropnym spadku hormonów jak nigdy nie miałam pms tak wtedy miałam chyba za wszystkie czasy

 

[anchela]

Tylko, że w moim przypadku stres nie skończył się wraz z porodem, a tylko zmienił formę wtedy zaczyna się zamartwianie: bo kolki, bóle brzuszka, pępek a to przybiera za mało, a to może jakaś asymetria, a to krzywa główka, karmienie, zastoje, przez to gorączki, spuchnięte nogi, szczepienia, nieprzespane noce, a to wszystko przy okropnym spadku hormonów jak nigdy nie miałam pms tak wtedy miałam chyba za wszystkie czasy

a ja w drugiej ciąży mam tak ze bardziej stresuje mnie sama ciąża i poród niz to co będzie po porodzie. W pierwszej miałam totalny luz w ciąży ale po porodzie wszystkim się stresowałam i już w trakcie ciąży się tego bałam. Teraz już wiem ze jakoś to będzie aby tylko urodzić zdrowe dzieciątko i oby było wszystko dobrze

A czy któraś z Was tutaj wie już teraz ze chciałaby poród przez cc ? Wiem ze to już nie jest teraz na życzenie ale ja na przykład preferuje druga cesarkę ze względu ma traumę związana z pierwszym porodem. Nigdy tego nie zapomnę jak już były zielone wody i mi powiedzieli ze tętno spada i szybko na stół. 33h regularnych skurczy i nic mi nie dali … nie chce tego kolejny raz przechodzić

 

[Mimi94]

a ja w drugiej ciąży mam tak ze bardziej stresuje mnie sama ciąża i poród niz to co będzie po porodzie. W pierwszej miałam totalny luz w ciąży ale po porodzie wszystkim się stresowałam i już w trakcie ciąży się tego bałam. Teraz już wiem ze jakoś to będzie aby tylko urodzić zdrowe dzieciątko i oby było wszystko dobrze

A czy któraś z Was tutaj wie już teraz ze chciałaby poród przez cc ? Wiem ze to już nie jest teraz na życzenie ale ja na przykład preferuje druga cesarkę ze względu ma traumę związana z pierwszym porodem. Nigdy tego nie zapomnę jak już były zielone wody i mi powiedzieli ze tętno spada i szybko na stół. 33h regularnych skurczy i nic mi nie dali … nie chce tego kolejny raz przechodzić

ja! Okropnie boję się porodu sn. Pierwszą cesarkę sobie załatwiłam i zapłaciłam aby najlepszy lekarz mnie ciął. Teraz w jednym z poznańskich szpitali są cesarki rodzinne ale nie na życzenie. Z tego co wiem to pierwsze cięcie nie jest wskazaniem mimo że rok po porodzie jestem znowu w ciąży. Ale jestem za cesarką. 20min roboty i po sprawie. Oboje bezpieczni. Wiadomo nie na 100%bo na tyle nigdy nie można być pewnym ale ryzyko zminimalizowane do minimum. Myślę, że i tym razem udam się do tego lekarza co robił mi pierwsze cc no chyba, że coś się będzie dziać i będę miała jawne wskazanie do cc to może mi prowadząca ciazr gin zrobi

 

[Majorkaaaa]

a ja w drugiej ciąży mam tak ze bardziej stresuje mnie sama ciąża i poród niz to co będzie po porodzie. W pierwszej miałam totalny luz w ciąży ale po porodzie wszystkim się stresowałam i już w trakcie ciąży się tego bałam. Teraz już wiem ze jakoś to będzie aby tylko urodzić zdrowe dzieciątko i oby było wszystko dobrze

A czy któraś z Was tutaj wie już teraz ze chciałaby poród przez cc ? Wiem ze to już nie jest teraz na życzenie ale ja na przykład preferuje druga cesarkę ze względu ma traumę związana z pierwszym porodem. Nigdy tego nie zapomnę jak już były zielone wody i mi powiedzieli ze tętno spada i szybko na stół. 33h regularnych skurczy i nic mi nie dali … nie chce tego kolejny raz przechodzić

Ja miałam cesarkę ze względu na zagrażającą zamartwicę, od wieczornego ktg do cięcia minęło jakieś 1,5 godziny... Chociaż nastawiałam się na poród sn, to bałam się go jak cholera i trochę mi ulżyło, że będzie cc Teraz wiem z czym to się je i jeśli będzie możliwość to zdecyduję się na cc

 

[anchela]

Ja miałam cesarkę ze względu na zagrażającą zamartwicę, od wieczornego ktg do cięcia minęło jakieś 1,5 godziny... Chociaż nastawiałam się na poród sn, to bałam się go jak cholera i trochę mi ulżyło, że będzie cc Teraz wiem z czym to się je i jeśli będzie możliwość to zdecyduję się na cc

ja zastanawiam się nad załatwieniem sobie zaświadczenia od psychiatry. Wiem ze jeden ze szpitali w Olsztynie honoruje takie zaświadczenia i może by się udało

 

[Mirabelove]

a ja w drugiej ciąży mam tak ze bardziej stresuje mnie sama ciąża i poród niz to co będzie po porodzie. W pierwszej miałam totalny luz w ciąży ale po porodzie wszystkim się stresowałam i już w trakcie ciąży się tego bałam. Teraz już wiem ze jakoś to będzie aby tylko urodzić zdrowe dzieciątko i oby było wszystko dobrze

A czy któraś z Was tutaj wie już teraz ze chciałaby poród przez cc ? Wiem ze to już nie jest teraz na życzenie ale ja na przykład preferuje druga cesarkę ze względu ma traumę związana z pierwszym porodem. Nigdy tego nie zapomnę jak już były zielone wody i mi powiedzieli ze tętno spada i szybko na stół. 33h regularnych skurczy i nic mi nie dali … nie chce tego kolejny raz przechodzić

Moja gin mi mówi ze po tym jak przeżyłam poród martwego dziecka wolałaby zebym miała cc ale ja się pewnie będę wahać do samego końca.
Nie da się w tym Medicoverze na Wilanowie zrobić cesarki na życzenie? Z tego co pamietam to chyba da

 

[Będzie_dobrze]

a ja w drugiej ciąży mam tak ze bardziej stresuje mnie sama ciąża i poród niz to co będzie po porodzie. W pierwszej miałam totalny luz w ciąży ale po porodzie wszystkim się stresowałam i już w trakcie ciąży się tego bałam. Teraz już wiem ze jakoś to będzie aby tylko urodzić zdrowe dzieciątko i oby było wszystko dobrze

A czy któraś z Was tutaj wie już teraz ze chciałaby poród przez cc ? Wiem ze to już nie jest teraz na życzenie ale ja na przykład preferuje druga cesarkę ze względu ma traumę związana z pierwszym porodem. Nigdy tego nie zapomnę jak już były zielone wody i mi powiedzieli ze tętno spada i szybko na stół. 33h regularnych skurczy i nic mi nie dali … nie chce tego kolejny raz przechodzić

Ja teraz też wiem, że sobie poradzę i że to wszystko jest normalne i że mija, ale dużo dziewczyn tu będzie miało pierwsze dziecko, więc mówię wszystkim, że będzie dobrze i z ciążą i z porodem i po

 

[Marta_322332]

Ja teraz też wiem, że sobie poradzę i że to wszystko jest normalne i że mija, ale dużo dziewczyn tu będzie miało pierwsze dziecko, więc mówię wszystkim, że będzie dobrze i z ciążą i z porodem i po

dziękuję. Myślę że wiele razy będę potrzebowała słyszeć takie słowa

 

[Bobry]

Dziewczyny. Tyle emocji! Doktor z prenatalnych cudowny. Naprawdę już rozumiem dlaczego ma tak dobre opinie. Na prenatalnych wszystko super. Nie miał się czego przyczepić, a sprawdzał wszystko po dwa razy. Maluch trochę szalał ale później się uspokoił i wszystko można było pomierzyć. Więc kość nosowa jest, przezierność 1.01 mówił że bardzo dobrze, serce bije równo 160.

Patrzył między nogi najpierw mówi że chłopiec na nocnikowym coś widać między nogami, ale z profilu wygląda na dziewczynkę bo ma widełki więc mam 50:50 liczę że nocnikowe to pępowina ale wyjdzie na nifty. Pobrali krew i wyniki pappa w przyszłym tyg.

Naprawdę się cieszę bo nie znalazł żadnej nieprawidłowości ale sprawdzał nawet każda nóżke i rączkę.

O, widze ze jesteśmy z jednej okolicy. Badanie prowadził dr Piotr Dawid?

 

[Będzie_dobrze]

dziękuję. Myślę że wiele razy będę potrzebowała słyszeć takie słowa

Takie forum to duże wsparcie, bardzo dużo daje na głowę jak wszystkie jesteśmy prawie w tym samym czasie z tymi samymi problemami w maju będziemy tu razem pisać w nocy bo mało która będzie miała przyjemność spać