reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2024

reklama
Dokładnie 🙂ja w poprzedniej ciąży wymiotowałam może 3 razy a przechodziłam w 1 trymestrze przez covid i jakieś zatrucie pokarmowe.Teraz minimum 4-5 razy dziennie.Inaczej się czuje i dlatego pocieszam się,że może będzie dziewczynka 😅
p nie, a u mnie znow zero mdlosci, jak będzie kolejna para jajek, to ja się wyprowadzam. 😭🤣
 
nie każda ma mdłości i nie każda wymiotuje, może Cie ominie. :)
w pierwszej ciąży zwymiotowalam dwa razy i koniec i trochę mnie męczyły takie mdłości ale bez wymiotów. Bardziej miałam problemy z osłabieniem, ból nóg, kręgosłupa (ogólnie teraz się zorientowałam ze jestem w ciąży po tym jak wyszkoczylo mi takie dziwne guzy na piszczelach, w pierwszej ciąży miałam tak samo, dziwny objaw ogólnie) ale to chyba coś związanego z hormonami bo później znika
 
w pierwszej ciąży zwymiotowalam dwa razy i koniec i trochę mnie męczyły takie mdłości ale bez wymiotów. Bardziej miałam problemy z osłabieniem, ból nóg, kręgosłupa (ogólnie teraz się zorientowałam ze jestem w ciąży po tym jak wyszkoczylo mi takie dziwne guzy na piszczelach, w pierwszej ciąży miałam tak samo, dziwny objaw ogólnie) ale to chyba coś związanego z hormonami bo później znika
mój pierwszy objaw to zatkany nos. Tez nietypowo. Ogólnie objawow prawie nie mam, żadnych uciążliwych, choc ten nos mnie irytuje. W tej ciazy, o dziwo, nie jest zabetonowany całkiem, ale trochę przytkany tylko, choc i tak się nie oczyszcza i spływają mi jakieś gluty do gardła, przez co cisgle kaszle. 🤷‍♀️
 
reklama
Dziś 6+0 i minimalne objawy, ból piersi (to od progesteronu, który biorę), czasem zakręci mi się w głowie, przez chwilę zaboli brzuch. A z dziwnych: ciągle boli mnie głowa, przytkany nos i jakby zęby tylne (jakby 8 chciały mi wychodzić). Nie wiem czy nie przejść z tym do lekarza, co myślicie?
I drugie pytanie, muszę wybrać ginekologa: stawiacie raczej na lekarza, który pracuje w szpitalu? Prywatnie? W przychodni rejonowej jest jakaś ginekolog, ale nie cieszy się zbyt szalowymi opiniami.
 
Do góry