Marta_322332
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2023
- Postów
- 1 246
Ja dwie ciąże te z 7 i 9 tyg musiałam też poronić po fakcie w szpitalu, pierwsza na tabl ale w przypadku drugiej nie zadziałaly i miałam w lutym łyżeczkowanie.Mam nadzieję, że teraz wszystko się uda. Ja po poronieniu też podeszłam właśnie zadaniowo. Poroniłam w 7tc. Znaczy w 7 doszło do obumarcia i miałam poronienie zatrzymane, po 2 tygodniach się dowiedziałam i poroniłam samoistnie po odstawieniu dupka.
W takich sytuacjach nie można się poddać a czasami taki brak emocji nam to wszystko ułatwia.. Człowiek się wtedy tak nie załamuje i pozwala sobie działać. Ja progesteron na ogół miałam niski, w poprzedniej ciąży też miałam na poziomie ok. 14.
A teraz to ciąża naturalna czy invitro? Stosujesz może też acard?
Naprawdę mocno trzymam kciuki
Ta ciąża jest naturalna tak jak i poprzednia. Poprzednia skończyła sięporonienie przez wadę genetyczną płodu co wykazało badanie po poronieniu.
Więc jeśli dotrwam do 11 tyg na pewno będę robiła Sanco albo NIFTY.
Z invitro mam jeszce 6 zamrożonych zarodków.
Stosuję heparynę rano i wieczorem acard.
Masz rację, myślę że to taka reakcja obronna. Mniej się pozniej cierpi, że znów nie wyszło.
Narazi eumówiłam się dopiero 25 sierpnia na usg, więc ominie mnie też czekanie czy jest zarodek, czy jest serduszko itp. Będzie wóz albo przewóz. Chce też bete zbadać jutro czy rośnie i może jeszcze dwa razy w przyszłym tygodniu.
Ostatnio badałam bete co 2 dni naprawdę długo i co z tego jak przyrastała ok a i tak skończyło jak się skończyło.
Trzymam za nas kciuki