A ja wczoraj byłam zadowolona z wizyty, ale dzisiaj już panikuję. Jakoś nie podobał mi się ten pęcherzyk żółtkowy, pytałam wczoraj czy nie jest za duży, albo czy ciążowy nie jest za mały. Nie mówiła, że jest coś nie tak, ale naczytałam się, że za duży pęcherzyk ciążowy nie wróży dobrze i nie znalazłam żadnej pozytywnej historii. Jestem albo głupia, albo nie wiem co.
W poniedziałek idę jeszcze na NFZ po skierowanie na badania, ale chyba sprawdzę jeszcze USG czy pęcherzyki urosły,czy zarodek rośnie w ogóle. Macie jakieś zdjęcie USG z poprzednich ciąży z 5-6 tygodnia? Bo już przeglądałam swoje, ale wydaje mi się,że tak dużego pęcherzyka żółtkowego nie miałam, a teraz ginka w sumie nie mierzyła nic poza zarodkiem.