reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

Dziewczyny mnie dzisiaj moja córka wprawiła rano w taki sobie nastrój... obudziła się rano i pierwsze co powiedziała "Mama, ale ja nie wiem czy ta kropka się urodzi...".
Wiecie, ktoś może pomyśleć ze to tylko takie gadanie, bo to dziecko i mówi co jej silna na język przyniesie. Ale ostatnio bylam u mojej koleżanki i chcąc nie chcąc powiedziałam że jestem w ciąży, na co ona przypomniała mi sytuację w której Tosia od jakiegoś czasu, zanim jeszcze bylam w ciąży opowiadała każdemu ze mama w brzuchu ma dzidziusia, że to jest mała zuzia i urodzi się 21 marca. W sumie patrząc na to wszystko, o wiele się nie pomyliła i jako tak to wszystko siedzi mi w głowie. :/
 
reklama
Dziewczyny mnie dzisiaj moja córka wprawiła rano w taki sobie nastrój... obudziła się rano i pierwsze co powiedziała "Mama, ale ja nie wiem czy ta kropka się urodzi...".
Wiecie, ktoś może pomyśleć ze to tylko takie gadanie, bo to dziecko i mówi co jej silna na język przyniesie. Ale ostatnio bylam u mojej koleżanki i chcąc nie chcąc powiedziałam że jestem w ciąży, na co ona przypomniała mi sytuację w której Tosia od jakiegoś czasu, zanim jeszcze bylam w ciąży opowiadała każdemu ze mama w brzuchu ma dzidziusia, że to jest mała zuzia i urodzi się 21 marca. W sumie patrząc na to wszystko, o wiele się nie pomyliła i jako tak to wszystko siedzi mi w głowie. :/
moze to i dziecko, ale w glowie pewnie jej sie mieli temat rodzenstwa i w zwiazku z tym moglo jej sie cos przysnic. Chyba wiekszosc z nas miala tutaj jakies okropne sny zwiazane z ciaza, a pozniej na wizytach wszystko bylo ok.
Jesli przyjdzie taka sytuacja ze sie trzeba bedzie martwic to trzeba bedzie sie martwic, ale nie dokladaj sobie zmartwien na zapas ❤️
 
Dziewczyny mnie dzisiaj moja córka wprawiła rano w taki sobie nastrój... obudziła się rano i pierwsze co powiedziała "Mama, ale ja nie wiem czy ta kropka się urodzi...".
Wiecie, ktoś może pomyśleć ze to tylko takie gadanie, bo to dziecko i mówi co jej silna na język przyniesie. Ale ostatnio bylam u mojej koleżanki i chcąc nie chcąc powiedziałam że jestem w ciąży, na co ona przypomniała mi sytuację w której Tosia od jakiegoś czasu, zanim jeszcze bylam w ciąży opowiadała każdemu ze mama w brzuchu ma dzidziusia, że to jest mała zuzia i urodzi się 21 marca. W sumie patrząc na to wszystko, o wiele się nie pomyliła i jako tak to wszystko siedzi mi w głowie. :/
Ojjj.. tez bym pewnie straciła dobry nastrój 🥹 ale rzeczywiście na razie nie ma co myśleć złe. Wiem ze to łatwo tak powiedzieć bo sama nie umiem przestawić się ze będzie dobrze ale myśle ze czas tylko na dobre rzeczy.
Moja gin bardzo łączy mój przypadek z covid. Mówi ze w tym samym czasie kiedy u mnie wszystko się działo, miała jeszcze 4przypadki ZD i 2 innych wad. To byl dokładnie środek pandemii.
Liczę ze teraz będzie inaczej 🥹❤️ ale pewnie zwariuje przy okazji do piątku.
 
moze to i dziecko, ale w glowie pewnie jej sie mieli temat rodzenstwa i w zwiazku z tym moglo jej sie cos przysnic. Chyba wiekszosc z nas miala tutaj jakies okropne sny zwiazane z ciaza, a pozniej na wizytach wszystko bylo ok.
Jesli przyjdzie taka sytuacja ze sie trzeba bedzie martwic to trzeba bedzie sie martwic, ale nie dokladaj sobie zmartwien na zapas ❤️
Dokładnie tak jak piszesz, zgadzam się z tym. Ale ja jestem typem któremu jak coś wejdzie w głowę, to trudno to wygonić. :/ dobrze ze dzisiaj mam sporo do zrobienia to myśli wejdą gdzieś na drugi plan. Wczoraj kupilam 8kg malin i dzisiaj robimy sok na zimę:D
Ojjj.. tez bym pewnie straciła dobry nastrój 🥹 ale rzeczywiście na razie nie ma co myśleć złe. Wiem ze to łatwo tak powiedzieć bo sama nie umiem przestawić się ze będzie dobrze ale myśle ze czas tylko na dobre rzeczy.
Moja gin bardzo łączy mój przypadek z covid. Mówi ze w tym samym czasie kiedy u mnie wszystko się działo, miała jeszcze 4przypadki ZD i 2 innych wad. To byl dokładnie środek pandemii.
Liczę ze teraz będzie inaczej 🥹❤️ ale pewnie zwariuje przy okazji do piątku.
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Każda z nas ma tutaj pewnie lepsze i gorsze dni i każda z nas sie martwi. Na szczęście mamy siebie nawzajem ❤️
 
Mi to bardzo pomaga ze mamy siebie tutaj bo niestety ale mam poczucie ze tylko wy mnie rozumiecie. I mąż. Dla reszty to byłoby takie : eeee, nie przesadzaj. Dlaczego to wam miałaby się trafić taka wada. W ogóle to myśl pozytywnie bo tylko przyciągasz takie rzeczy.
Bo przecież wiadomo ze to mój cel właśnie - przyciąganie złych rzeczy 🙄
Zazdroszcze soku z malin i tego ze będziesz miała głowe zajeta. My jedziemy właśnie na śniadanie ze znajomymi Z DWÓJKĄ MAŁYCH DZIECI wiec chcąc nie chcąc temat dzieci na pewno wyjdzie. Aż żałuje ze sie dałam na to namówić
 
zeby ludzie interesowali sie swoim zyciem tak intensywnie jak interesuja sie zyciem innych ludzi… swoja droga zazdroszcze pieska, moj facet jest uczulony i nie chce trzymac psa w domu 😭
Najlepszy towarzysz ❤️😊
Nadrobiłam forum bo od czwartku nie wchodziłam. Ogólnie zaczęłam 13 tydzień.
W nocy budze się przeważnie o 3 i nie mogę spac i odsypiam w dzien. Wstanę na sik
oo 7 spacerek z pieskiem. Aż się boje co to będzie jak dzidzia się urodzi. No ale damy radę jakoś.Kwestia przestawienia i nauczenia
 
Najlepszy towarzysz ❤️😊
Nadrobiłam forum bo od czwartku nie wchodziłam. Ogólnie zaczęłam 13 tydzień.
W nocy budze się przeważnie o 3 i nie mogę spac i odsypiam w dzien. Wstanę na sik
oo 7 spacerek z pieskiem. Aż się boje co to będzie jak dzidzia się urodzi. No ale damy radę jakoś.Kwestia przestawienia i nauczenia
obawy sa zawsze, bo to bedzie nowa rzeczywistosc, ale na pewno wypracujecie szybko nowa rutyne :)
 
Hej dziewczyny, moja pierwsza wiadomość na forum, wiec się przywitam. Nazywam się Gabi mieszkam w UK od dawna juz. Druga ciąża bardzo wyczekała. Mam dziecko w wieku 8 lat i od ponad 6 staramy się o drugie. Przeszłam na dietę keto miesiąc przed zajaciem w ciąże i zastanawiam się czy to może pomogło mi w owulacji. Nie jestem już taka młoda, 35 lat, wiec jestem ostrożna i jeszcze aż tak się nie cieszę bo się boje o stratę. Będę tu wpadać i czytać wasze wpisy, cieszę się ze znalazłam to forum.
 
reklama
Do góry