reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2023

Ehhh....ja dokładnie od tygodnia mam plamienia.Bylsm i na IP i u mojej lekarki i mówią,że mam się nie przejmować,że takie plamienia to nic poważnego.Jestem po trzech poronieniach,obecnie 8+5,więc daleko już zaszłam ,ale mimo wszystko mam stres,że coś nie tak.Biorę 3x duphaston o 2x luteinę dopochwowo....nie wiem,może to przez te luteinę?
Tez miałam plamienia bez ustalonej przyczyny,mi akurat przeszło po duphastonie,biorę 2 razy po 1 tabletce i mam brać jeszcze przynajmniej miesiąc czyli gdzieś do 13 tygodnia. Nie martw się na zapas,ja też wylądowałam na IP,później u prywatnego lekarza a nikt nie znalazl przyczyny, a też jestem po poronieniu więc strach byl
 
reklama
Nie martw się. Teraz już musi być dobrze. Który to tydzień ? Ja też na lekach. :( I też mam nadzieję,że będzie dobrze. Też jestem w 3 ciąży. Co przyjmujesz ?
U mnie to 6 ciąża niestety :/ z om 10 tydzien a z usg wychodzi jutro równo 9+0. Pierwszą ciaze stracilam, serduszko przestało bic na etapie 8/9 tygodnia (jesli dobrze doczytalam to tak samo jak u Ciebie :/ ) i miałam łyżeczkowanie, druga ciąża książkowa, brałam tylko duphaston i mam z niej 5 letnia córkę a potem 3 biochemy pod rząd. Z badań mi wyszedl podwyzszony antykoagulant tocznia, co by sie kwalifikowalo do zespolu antyfosfolipidowego, z tym ze nie zdazylam powtorzyc tego badania po 12 tyg, ale i tak mnie traktuja jakbym miala ten APS, wiec biore heparyne, acard, luteine i eurythox bo tarczyca tez cos zaczela szalec, chociaz dzisiejsze wyniki tsh nie byly zle, bo mniej niz 2, więc chociaz ten jeden problem mniej.. no ale obawiam sie ze cukrzyca czai sie za rogiem bo juz dwa razy na czczo mialam podwyzszony cukier w labie :(
A Ty co bierzesz? Przepraszam, pewnie pisalas, ale na szybko czytałam te wiadomosci :D
Musi dla nas w koncu zaświecić słońce, nie moze byc inaczej, może to głupie ale ja gdzies podswiadomie czuje, że 2023 bedzie szczęśliwy :D
 
Bardzo mi przykro. Ale w całym tym nieszczęściu pamiętaj ,że masz już dziecko. Zazdroszczę Ci tego ,ale zdrowo. Ja czekam na cud. Co prawda to 3 ciąża. I daj Boże będzie dobrze. Ja byłam na badaniach immunologicznych i genetycznych , hormonalnych i chyba wszystkich jakich mogłam. Immunologicznie leczę się z profesorem Pasnikiem , cudowny człowiek i bardzo ciężko się dostac. Dostałam accofil w zastrzykach który powoduje wywołanie sztucznego stanu zapalnego w organizmie. I leukocyty rosną nawet do 30 tys. Na szczęście już odstawiłam i mają mi spaść już te leukocyty. Także poświęcam trochę swoje zdrowie ,ale zrobię wszystko co mogę ,żeby móc zostać mamą. Do tego dostałam encorton 10 mg , właśnie z niego schodzę i jestem już na 2.5.
I oczywiście do końca acard na noc i rano heparyna. Oby to wszystko pomogło. 🤞🙏🙏🙏
 
Bardzo mi przykro. Ale w całym tym nieszczęściu pamiętaj ,że masz już dziecko. Zazdroszczę Ci tego ,ale zdrowo. Ja czekam na cud. Co prawda to 3 ciąża. I daj Boże będzie dobrze. Ja byłam na badaniach immunologicznych i genetycznych , hormonalnych i chyba wszystkich jakich mogłam. Immunologicznie leczę się z profesorem Pasnikiem , cudowny człowiek i bardzo ciężko się dostac. Dostałam accofil w zastrzykach który powoduje wywołanie sztucznego stanu zapalnego w organizmie. I leukocyty rosną nawet do 30 tys. Na szczęście już odstawiłam i mają mi spaść już te leukocyty. Także poświęcam trochę swoje zdrowie ,ale zrobię wszystko co mogę ,żeby móc zostać mamą. Do tego dostałam encorton 10 mg , właśnie z niego schodzę i jestem już na 2.5.
I oczywiście do końca acard na noc i rano heparyna. Oby to wszystko pomogło. 🤞🙏🙏🙏
No właśnie, bardzo się cieszę z tego, ze mamy już jedno dziecko, pierwszą stratę zanim urodzilam córkę przeżylam tragicznie, także domyślam sie co czułaś.. późniejsze tez były bolesne, ale jednak też młoda byla moim motorem i motywacją do normalnego życia.
Jestem na grupie o leczeniu u dr Paśnika :D nie bylam co prawda u niego ale rozważalismy wizyte w razie "W". Mam nadzieje, ze juz nam nie bedzie nigdy potrzebna no i Tobie tego samego życzę :D
 
No właśnie, bardzo się cieszę z tego, ze mamy już jedno dziecko, pierwszą stratę zanim urodzilam córkę przeżylam tragicznie, także domyślam sie co czułaś.. późniejsze tez były bolesne, ale jednak też młoda byla moim motorem i motywacją do normalnego życia.
Jestem na grupie o leczeniu u dr Paśnika :D nie bylam co prawda u niego ale rozważalismy wizyte w razie "W". Mam nadzieje, ze juz nam nie bedzie nigdy potrzebna no i Tobie tego samego życzę :D
Oby nie była. Ale niestety jak ktoś jest po jednej stracie lekarze mówi ZE TO SIE ZDARZA . ja osobiście żałuję , że nie zrobiłam badań po pierwszej. Może zapobieglabym drugiej. Ale teraz zmieniłam lekarza , jestem po badaniach , obstawiona lekami. I musi być dobrze.
 
Matko, ile stron do nadrabiania :D
Super, ze dzisiejsze wizyty udane, mam nadzieje, ze juz tylko takie super wieści będą na tym forum ♥️
Ja wizytuje jutro o 8:15 i juz trzęsę portkami. O ile w pracy jakoś o tym nie myslalam, tak teraz aż mnie skręca ze stresu, a jutro rano to juz w ogóle... No ale to jedyna z 3 ostatnich ciąż, gdzie pojawiło sie serduszko, więc tli sie we mnie jednak nadzieja, że te leki mi pomagają i będzie już git... Że tez tyle z nas przeszło te straty :(

Byłam też dzis w labie na badaniach i hemoglobina mi nadal spada, a cukier na czczo wyszedl 96 😬😬😬 wiec krzywa cukrowa jednak jest nieunikniona. Normalnie rano jak mierzyłam glukometrem to bylo 93 (ostatnio mialam 86 i 91 więc w sumie w normie..) wiec wyglada na to, ze z krwi mi wychodzi jeszcze wiecej.. za to w ciagu dnia godzinę po posilkach (nawet slodkich) mam w normie...

Bonzur,
Żelazo dostałaś? Oj ten cukier,zawsze jakiś plus,ze po posiłkach jest ok. Czekam na zamknięty wątek, bo tutaj jakoś już straciłam ochotę. Szkoda mi czasu i energii, przy okazji nerwów tracić i po co. Piszesz do kogoś kulturalnie, że masz ochoty na konwersacje, to dostajesz kolejna, że przecież odp 🤷‍♀️🤦‍♀️
Nie ważne jaka była treść, może trzeba wulgarnie... W każdym razie nie daje się wciągać w takie gierki, bo mnie to nie rajcuje.
Ogólnie mam takie samopoczucie mieszane. Boli mnie brzuch i już zaczynam panikować. Jakoś wcześniej mnie bolał i głowa tak nie pracowała jak teraz. Czarne myśli do wizyty daleko.😒🙄 Gratuluję super wieści z wizyt dziewczyny ❤i czekam na za zamknięty. Oby tam było bez takich akcji...
 
reklama
Do góry