Gocha 05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Kwiecień 2021
- Postów
- 690
Na dużo rzeczy nie mamy wpływu. I nie wszytko widać na USG. Moja siostra miała zaplanowana cesarkę na tydzień przed planowanym terminem. Dzień szybciej się zgłosiła na oddział, jak mówi chyba ze stresu wieczorem zaczęła się akcja porodowa. Szybko wzięli ja na CC i okazało się, że był supeł na pępowinie co zdarza się bardzo rzadko. Nawet nie chce myśleć co by było gdyby zrobili CC dzień późniejWiecie co, jak się człowiek nasłucha to później strach o wszystko.
Moja szwagierka pierwsza ciąża, termin na 28.09 zgłosiła się w piątek do szpitala. Chodzili dumali, a to wywoływać a to poczekac jeszcze kilka dni. Zrobili usg, ktg. Dziecko waga niby 3500 .
W sobotę różne tam kombinacje były. Nie było rozwarcia, później już było to znów brak skurczy. W końcu coś ruszyło. Dała mi znać, że już będzie rodzic.
Później okazało sie, że dzidzia gdzieś przyklejona była, owinięta pępowiną, zaczęło zanikać tętno i zrobili cesarkę.
Chlopczyk waga 2790. Duża rozbieżność pomiędzy usg
Szczęście, że dziewczyny nie odesłali do domu tak jak planowali na kilka dni niech pochodzi. Aż strach pomyśleć co by się mogło przez te kilka dni wydarzyć...
A co do wagi według USG to z synem na wizycie u mojego lekarza wychodziło 4500 g 3 dni później jak zaczęła się akcja porodowa to w szpitalu pokazywało 3200 a urodził się 3760