reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

reklama
Kurczę widzę że nie tylko mnie coś łapie..
Tzn ja czuję zatoki, w związku z tym ból głowy, ale mam nadzieję że się nie rozkręci.. Temperatury na razie nie mam
Jutro idę do lekarza to zapytam co ew mogłabym wziąć
A dziś miód i sok z malin 😁
 
Dziękuję, jakoś przespałam noc ale budziłam się non stop przez zatkany nos 😐
Właśnie miałam pytać jak się czujesz 😊
Kurczę widzę że nie tylko mnie coś łapie..
Tzn ja czuję zatoki, w związku z tym ból głowy, ale mam nadzieję że się nie rozkręci.. Temperatury na razie nie mam
Jutro idę do lekarza to zapytam co ew mogłabym wziąć
A dziś miód i sok z malin 😁
Przesyłam dużo zdrówka 🤗
 
Wszystkim przeziębionym życzę dużo zdrowia. Widać jesień wparowala do nas na całego i już żniwo zbiera. Mam nadzieję że mnie to ominie bo jak mnie złapie katar to masakra...pluje mózgiem😝 jest szansa, bo nie wychodzę do ludzi. Unikam długich zakupow i szczelnie się maskuje. W niedzielę jeszcze na mszę chodziłam ale ludzie mi na plecy wchodzili.. ja się odsuwałam to zaraz ktoś w to wolne miejsce wlazil i to z maseczka na brodzie...no i przestałam chodzić. Ale za to opryszczka mnie dopadła...mnie akurat wylazła nosie😲 ...też malo przyjemne. Tym się jednak nie martwię. Bratowa też miała wysypy w pierwszej ciąży a chłopak do tej pory nie zaraził się tym wirusem, a ma już 21 lat😊
 
Wiecie co, jak się człowiek nasłucha to później strach o wszystko.
Moja szwagierka pierwsza ciąża, termin na 28.09 zgłosiła się w piątek do szpitala. Chodzili dumali, a to wywoływać a to poczekac jeszcze kilka dni. Zrobili usg, ktg. Dziecko waga niby 3500 .
W sobotę różne tam kombinacje były. Nie było rozwarcia, później już było to znów brak skurczy. W końcu coś ruszyło. Dała mi znać, że już będzie rodzic.
Później okazało sie, że dzidzia gdzieś przyklejona była, owinięta pępowiną, zaczęło zanikać tętno i zrobili cesarkę.
Chlopczyk waga 2790. Duża rozbieżność pomiędzy usg 😃
Szczęście, że dziewczyny nie odesłali do domu tak jak planowali na kilka dni niech pochodzi. Aż strach pomyśleć co by się mogło przez te kilka dni wydarzyć...
 
reklama
Wiecie co, jak się człowiek nasłucha to później strach o wszystko.
Moja szwagierka pierwsza ciąża, termin na 28.09 zgłosiła się w piątek do szpitala. Chodzili dumali, a to wywoływać a to poczekac jeszcze kilka dni. Zrobili usg, ktg. Dziecko waga niby 3500 .
W sobotę różne tam kombinacje były. Nie było rozwarcia, później już było to znów brak skurczy. W końcu coś ruszyło. Dała mi znać, że już będzie rodzic.
Później okazało sie, że dzidzia gdzieś przyklejona była, owinięta pępowiną, zaczęło zanikać tętno i zrobili cesarkę.
Chlopczyk waga 2790. Duża rozbieżność pomiędzy usg 😃
Szczęście, że dziewczyny nie odesłali do domu tak jak planowali na kilka dni niech pochodzi. Aż strach pomyśleć co by się mogło przez te kilka dni wydarzyć...
Całe szczęście, że wszystko dobrze sie skończyło...mnie to wkurza to, że często jest tak, że jak powiedziałaś, że chcesz rodzic naturalnie to wycisną z ciebie to dziecko choćby się waliło i paliło, a cesarki nie zrobią...a potem są tego konsekwencje i wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że to właśnie wynik jakiś mikro niedotlenień...
 
Do góry