Joasia M
Fanka BB :)
Może napar z lipy albo lipomal?Dziękuję, niestety walczę z gorączką
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Może napar z lipy albo lipomal?Dziękuję, niestety walczę z gorączką
Oj biedna, oby szybko przeszłoDziękuję, niestety walczę z gorączką
Dziękuję, jakoś przespałam noc ale budziłam się non stop przez zatkany nosOj biedna, oby szybko przeszło
Właśnie miałam pytać jak się czujeszDziękuję, jakoś przespałam noc ale budziłam się non stop przez zatkany nos
Przesyłam dużo zdrówkaKurczę widzę że nie tylko mnie coś łapie..
Tzn ja czuję zatoki, w związku z tym ból głowy, ale mam nadzieję że się nie rozkręci.. Temperatury na razie nie mam
Jutro idę do lekarza to zapytam co ew mogłabym wziąć
A dziś miód i sok z malin
Całe szczęście, że wszystko dobrze sie skończyło...mnie to wkurza to, że często jest tak, że jak powiedziałaś, że chcesz rodzic naturalnie to wycisną z ciebie to dziecko choćby się waliło i paliło, a cesarki nie zrobią...a potem są tego konsekwencje i wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że to właśnie wynik jakiś mikro niedotlenień...Wiecie co, jak się człowiek nasłucha to później strach o wszystko.
Moja szwagierka pierwsza ciąża, termin na 28.09 zgłosiła się w piątek do szpitala. Chodzili dumali, a to wywoływać a to poczekac jeszcze kilka dni. Zrobili usg, ktg. Dziecko waga niby 3500 .
W sobotę różne tam kombinacje były. Nie było rozwarcia, później już było to znów brak skurczy. W końcu coś ruszyło. Dała mi znać, że już będzie rodzic.
Później okazało sie, że dzidzia gdzieś przyklejona była, owinięta pępowiną, zaczęło zanikać tętno i zrobili cesarkę.
Chlopczyk waga 2790. Duża rozbieżność pomiędzy usg
Szczęście, że dziewczyny nie odesłali do domu tak jak planowali na kilka dni niech pochodzi. Aż strach pomyśleć co by się mogło przez te kilka dni wydarzyć...