reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

reklama
Ja ze spaniem na początku miałam problem tak samo jak piszecie, ciężko mi było usnać. Teraz jest trochę lepiej ale w weekendy i wolne dni budze się juz o 6 rano i koniec spania.. za dnia też mnie nie ciągnie do spania, może jedna drzemka godzinna 😊 nie doświadczam jeszcze tej mega ciążowej senności..

Dziś znowu mąż ugotował mi garnek ogórkowej i zjadłam 2 talerze 🙈 wszystko inne tak ciężko mi wchodzi albo i w ogóle 🤣 szok
 
No to mamy podobnie. Szukałas jakiś rozwiązań? Ja na razie włączam sobie medytacje z YT na sluchawkach ( różnego rodzaju), trochę mnie to uspokaja, ale spać nie śpię
Puszczałam sobie tez rozne kawałki z yt, w tym deszcz itp. Niestety to się u mnie nie sprawdza, czasem pomaga zasnąć, ale pobudki i tak są. A jak się obudzę i nie zasnę szybko, to do pół godziny bierze mnie na wymioty. Także moja ulubiona pora doby - sen, stała się jakimś koszmarem.
 
Ja ze spaniem miałam problemy jakoś dwa tygodnie temu, wtedy byłam chyba jedną z nielicznych tu na forum, teraz śpię spokojnie całą noc, krótka pobudka gdy mąż o 5 wstaje do pracy i śpię jeszcze do 8, a w ciągu dnia czasem mnie zmęczenie dopadnie, że muszę mieć drzemkę chociaż 15 minut🙈
 
Puszczałam sobie tez rozne kawałki z yt, w tym deszcz itp. Niestety to się u mnie nie sprawdza, czasem pomaga zasnąć, ale pobudki i tak są. A jak się obudzę i nie zasnę szybko, to do pół godziny bierze mnie na wymioty. Także moja ulubiona pora doby - sen, stała się jakimś koszmarem.
No to współczuję bardzo. Ja na szczęście wymiotów nie mam, miewam jedynie delikatne mdłości w ciągu dnia ,ale te nieprzespane noce dają mi nieźle w kość. A nie dosyć, że nie śpię to jeszcze moje ciało wydaję się być gorące jak rozżarzony węgiel. W nocy chodzę zmoczyć twarz i ręce zimna wodą bo jest mi za gorąco i każda pozycja mnie męczy...
 
Ja śpię raczej w nocy, biorę progesteron na wieczór i doktor mnie uprzedzała, żeby koniecznie przed pójściem spać, bo ścina z nóg 😉 za to rano rzeczywiście budzę się 5-6 i już nie idzie zasnąć ani wyleżeć. Na szczęście w ciągu dnia mam możliwość uciąć sobie drzemkę, więc jak mnie dopada, to chociaż na chwilę, ale zasypiam 🙂 Z innych dolegliwości to troszkę mnie czasem zamdli, zwłaszcza przed jedzeniem, ale jak już zacznę jeść, to przechodzi 😉, częstsze siku i trochę zmienione piersi (żyłki i ciemne otoczki). 🙂
 
Ja ze spaniem na początku miałam problem tak samo jak piszecie, ciężko mi było usnać. Teraz jest trochę lepiej ale w weekendy i wolne dni budze się juz o 6 rano i koniec spania.. za dnia też mnie nie ciągnie do spania, może jedna drzemka godzinna 😊 nie doświadczam jeszcze tej mega ciążowej senności..

Dziś znowu mąż ugotował mi garnek ogórkowej i zjadłam 2 talerze 🙈 wszystko inne tak ciężko mi wchodzi albo i w ogóle 🤣 szok
Ach ta ogórkowa... wróciłam z pracy, i mówię sobie... Dobra, wykapie się i pójdę na drzemkę. Leżę i nagle zaczęłam myśleć o ogorkowej... wstałam, poszłam do sklepu, kupiłam co trzeba, i najadlam się tą ogórkowa tak, że chyba już długo o niej nie pomyślę 🙂
 
Ja ze spaniem miałam problemy jakoś dwa tygodnie temu, wtedy byłam chyba jedną z nielicznych tu na forum, teraz śpię spokojnie całą noc, krótka pobudka gdy mąż o 5 wstaje do pracy i śpię jeszcze do 8, a w ciągu dnia czasem mnie zmęczenie dopadnie, że muszę mieć drzemkę chociaż 15 minut🙈
No to super, że jest lepiej ☺️ a w którym tygodniu już jesteś?
Ja jutro 10 zaczynam, więc liczę, że ten koszmar z niewyspaniem skończy się w drugim trymestrze.
 
reklama
Ja ze spaniem na początku miałam problem tak samo jak piszecie, ciężko mi było usnać. Teraz jest trochę lepiej ale w weekendy i wolne dni budze się juz o 6 rano i koniec spania.. za dnia też mnie nie ciągnie do spania, może jedna drzemka godzinna 😊 nie doświadczam jeszcze tej mega ciążowej senności..

Dziś znowu mąż ugotował mi garnek ogórkowej i zjadłam 2 talerze 🙈 wszystko inne tak ciężko mi wchodzi albo i w ogóle 🤣 szok
No właśnie mi senność w ciągu dnia doskwierała między 5 a 8 tygodniem. Potem jakoś minęła. Teraz za to mam bezsenne noce, ale w dzień nie zasnę ni hu hu, tylko straszę jak zombie wszystkich swoją wymęczona mordką 😂😂

Faze ogórkowa też miałam niedawno, przez dwa dni nic innego nie jadłam 😂😂
 
Do góry