Ja śpię raczej w nocy, biorę progesteron na wieczór i doktor mnie uprzedzała, żeby koniecznie przed pójściem spać, bo ścina z nóg
za to rano rzeczywiście budzę się 5-6 i już nie idzie zasnąć ani wyleżeć. Na szczęście w ciągu dnia mam możliwość uciąć sobie drzemkę, więc jak mnie dopada, to chociaż na chwilę, ale zasypiam
Z innych dolegliwości to troszkę mnie czasem zamdli, zwłaszcza przed jedzeniem, ale jak już zacznę jeść, to przechodzi
, częstsze siku i trochę zmienione piersi (żyłki i ciemne otoczki).