Witaj i gratuluję
No jaaaaa. Tylko, że ja paliłam iqosa. Ale jak 8 sierpnia zrobiłam test i wyszedł pozytywny to chyba jeszcze tylko na drugi dzień wypaliłam 2 i koniec. Pierwsze dwa tygodnie to masakra. Tylko palacz zrozumie, że jak kawka to i palenie, że po jedzeniu palenie, że jak ploteczki to palenie. Teraz już jest lepiej, ale jeśli chodzi o nerwy to tak, mnie szarpie bardzo, drę się i pozniej płacze, bardzo szybko się irytuję itd. Teraz od czasu do czasu bym sobie wyszła na balkon i zapaliła, posiedziała, pomyślała.... Heh a tu dupa. A ostatnio miałam taką ochotę na moje ukochane białe wino. Uwielbiam białe wino, albo różowe, czerwonego raczej nie pijam. A wczoraj w tej energylandii to miałam taką ochotę na zimne piwko z sokiem, i dopięłam swego. Niemąż dorwał zimnego Lecha free i kupił sam sok w kufelku.
Dawno nie miałam tak dobrze