t
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Moja ginekolog powiedziała, że musimy kontrolować tą szyjkę i zaleciła "oszczędny tryb życia". Nie powiedziała, że mam leżeć cały czas. I tu mam do Was pytanie.... czy przez ten czas coś robiłyście czy leżałyście codziennie non stop ? Ja jestem na co dzień bardzo aktywna i nie wyobrażam sobie przeleżeć teraz 5 miesięcy
.... mam psa którego też muszę wyprowadzać codziennie... czy takie wyjście z psem / ugotowanie obiadu/ wykonywanie podstawowych czynności jest ok ? Ginekolog nie wspominała też nic na temat pessara ani szwu, ale już trochę czytałam na ten temat.
Póki co to zdołowałam się dzisiaj strasznie :/
No właśnie w zasadzie nie mam żadnych objawów ciąży od samego początku. Nie wymiotowałam wcale, jak mnie jakiś ból dopadł to taki delikatny który można porównać z takim jak "przed miesiączką". Czuje się na co dzień ok, normalnie funkcjonuje , pracuje itp. Bardzo mnie zdziwiła dzisiaj ta wiadomość o tej szyjce, ale może za bardzo pewnie się poczułam w ciąży w takim sensie, że skoro nic mnie nie boli tzn. że mogę funkcjonować tak jak do tej pory , a tu się okazuje, że to nie do końca prawda