reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

No powiem Ci, ze nie wyobrażam sobie być sama i to jeszcze z moim dwulatkiem... Mąż naprawdę mi daje dużo wsparcia, ogarnia małego, a ja kiedy potrzebuje to naprawdę mogę odpoczywac. A u Ciebie Kochana jaka wizja przyszłości? W sensie macie jakies plany typu Ty do Holandii albo on do Polski jakoś niedługo?
Zylam 9 lat za granicą.. Powiedziałam nigdy więcej.....
Obiecał ze on zjedzie.. W grudniu... Ale jak widzę co się teraz dzieje to się zastanawiam w którym grudniu... 😡I o to są spiny.. Ja sama... Dzieci niby duże ale potrzebują pomocy. Nie bardzo mam siłę czasami.. Jeszcze młoda na balet jeździ muszę ją zawozić... Ach... Powinnam się cieszyć ciąża a jest całkowicie inaczej... Ryczę po nocach... Żeby tylko dzieci nie widziały
 
reklama
Kochana, głowa do góry 😊 Na dwoje babka wróżyła 😂 Popatrz na to w ten sposób, gdyby był tutaj to na pewno wiecznie by Cię wkurzał (bo to w końcu facet). Masz nas 😘 My zawsze zrozumiemy, pocieszymy i mentalnie przytulimy ❤️
Co do tych hormonów - u mnie teraz (odpukać) jest teraz trochę lepiej, ale na samym początku ciąży raz zrobiłam taką patologiczną awanturę, oczywiście o nic, że szarpałam tego mojego jak jakiś worek - dosłownie jakby demon we mnie wstąpił 😂😂😂
Ja się wczoraj wyłączyłam aż krzyczałam żeby dał mi spokój... I nie dzwonił... Więc jest cisza... A i tak mysle ze to ja miałam rację...
 
Bardzo Ci współczuję :( ja co prawda jakoś bardzo źle ciąży nie przechodzę ale sama obecność i wsparcie w razie W daje bardzo dużo.... Na wizytę u diabetologa będzie brał wolne w pracy bo ja na samą myśl zalewam się łzami więc prowadzić samochodu na pewno nie dam rady.
A jeszcze co do wsparcia to aktualnie on potrzebuje go więcej niż ja [emoji23] brzuszek ciążowy już zachodowal zachcianki też ma no i nocne napady głodu są na porządku dziennym dzisiaj np. o 1 w nocy jadł rosół zagryzajac kanapkami [emoji23][emoji23][emoji1751][emoji1751]
Ja na prenatalne sama jadę.... Bo ponoć go nie będzie 😡
 
Ja się wczoraj wyłączyłam aż krzyczałam żeby dał mi spokój... I nie dzwonił... Więc jest cisza... A i tak mysle ze to ja miałam rację...
I bardzo dobrze. Kiedy jest potrzeba to trzeba się wykrzyczeć, wypłakać, wyładować i wyciszyć. Tak dla higieny psychicznej. A teraz to już w ogóle 😊
 
Co do tętna i bicia serca to już wcześniej wam o tym pisałam jakie są normy w podręcznikach medycyny czyli od 120 do nawet 195 na minutę (na początku ciąży 60-80) po 9 tygodniu powoli tętno się normuje. Także tym się nie martwcie, ponieważ na tak początkowym etapie ciąży tętno ciągle się zmienia :)

Dzisiaj mam wizytę o 11:20 u innego lekarza czy pojawiło się serduszko, także trzymajcie kciuki! Są małe szanse, ale staram się być dobrej myśli i nie stresować.
Troche mnie to pocieszylo z tym tentnem:)
 
Zylam 9 lat za granicą.. Powiedziałam nigdy więcej.....
Obiecał ze on zjedzie.. W grudniu... Ale jak widzę co się teraz dzieje to się zastanawiam w którym grudniu... 😡I o to są spiny.. Ja sama... Dzieci niby duże ale potrzebują pomocy. Nie bardzo mam siłę czasami.. Jeszcze młoda na balet jeździ muszę ją zawozić... Ach... Powinnam się cieszyć ciąża a jest całkowicie inaczej... Ryczę po nocach... Żeby tylko dzieci nie widziały
Masz racje i w pełni Cie popieram. Ja ze swoim też toczę wojny, bo on chce wrócić do NL do pracy. A ja absolutnie nie godzę się na to. Jego miejsce jest przy mnie, szczególnie, że ciąża jest wysokiego ryzyka i jego psim obowiązkiem jest być na miejscu. Sama w tej ciąży nie jestem, a pracować może w Polsce i codziennie byc w domu.
 
reklama
Dzisiaj jestem 7+0, wczoraj czy przedwczoraj zauważyłam że otoczka wokół brodawek na piersiach jest większa. Też tak miałyście? To chyba oznaka, że wszystko się toczy i dobrze rozwija? :) Bóle brzucha i wymioty są podobno niezależne od stanu ciąży (ja ich nie mam za bardzo), czy zmiany w piersiach też?
 
Do góry