reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Ja dziś dziewczyny mam jakiś dobry dzień, od 2 dni nie mam mdłości, chwilę się nawet martwiłam ale powiedziałam do siebie kobieto ciesz się z tego a nie szukasz problemu 😂 nawet dziś miałam siłę ogarnąć mieszkanie więc dobry dzień. Jutro wizyta u mojego lekarza, nie mogę się doczekać, wcześniej się stresowałam jakoś ale w końcu powiedziałam sobie co ma być to będzie więc jestem dobrej myśli ☺️ szkoda tylko że u mnie usg jest oddzielnie, a ostatnie miałam pod koniec 6 tygodnia i lekarz mówił że za 6 tygodni więc trzeba cierpliwie czekać jak trzeba będzie, chyba że mój lekarz się zlituje i da skierowanie żeby wcześniej zrobić to przynajmniej zobaczę moje maleństwo szybciej ☺️☺️
 
Oo a w którym jesteś tygodniu? I jaki dokładnie model?:) zastanawiam się nad kupnem!
Dzisiaj mam 10+1 😊
B4CA3933-440D-45C7-9129-9D20B01E1620.png
 
Dziewczyny ja jestem coś ok 10+4 a mi dzisiaj wymioty wróciły i to po śniadaniu! 🤢Zjadłam trzy małe kanapeczki z wędlina i serem żółtym z herbatka z miodem i cytrynka i tylko wstałam od stołu i ledwo doszlam! Czuje się jak kapeć, ciągle dalej mnie zbiera na wymioty 🤢🤮a oczywiście dzisiaj pełno roboty, zrobić zakupy, ciasto, obiad bo jutro rano teście będą.. 😱Jeszcze iść z tym moim dwulatkiem do sklepu to wyczyn ostatnio, wózek bee, on chwilę idzie i chce na rączki i wtedy siada na środku i płaczę, co robiłyście w tej sytuacji? Bo mi się z dnia na dzień nerwy na niego kończą.. W poniedziałek mamy wizytę w żłobku i chyba pójdzie do niego.. Chciałam go dawać z trzy razy w tygodniu na 5godzin ale Pani mówiła że lepiej dać go na całe dnie bo za długo że mną był i ciężko będzie mu się odzwyczaić na pół dniowkach... Nie wiem sama..

Pracowałam w żłobku. Lepiej na krócej, ale już codziennie - niestety.
 
Ja z moim dwulatkiem juz dawno nie byłam w sklepie😜 na ogol robie zakupy jak on jest w żłobku. Co do żłobka to doskonale rozumiem wyrzuty, ze jak go na tyle zostawić itd. Ale wiem po swoim, ze jest zachwycony żłobkiem. I widzę mnóstwo pozytywów. Jedyny negatyw - choroby. A tak to po 1- uczy sie baaardzo dużo. Choćbym chciała mu poświęcać całe dnie to nie mam tyle pomysłów co te panie. Po 2-oprócz nauki różnych czynności, uczy sie kontaktów z dziećmi. Mam porównanie - jego kuzyn 3 letni, wiecznie z mama, dzikus jak nie wiem co. Ciałem osłania swoje zabawki, żeby nikt nie dotknął. Mojego małego wręcz wygania i nie chce sie z nim bawić, bo woli zostawać sam ze swoimi zabawkami. A mój kocha dzieci i uwielbia sie z nimi bawić. Ten 3latek ma siostrzyczkę poniżej roku i potrafi jej wyrywać zabawki, bo są niby jego. I wtedy wkracza mój i daje jej cos od siebie i ja pociesza, a mi od razu ciepło na serduchu. No i po 3-dla dziecka to frajda, maja dużo zabaw, atrakcji, zawsze cos innego niż ten sam dom i ta sama matka😂 pomysł o sobie, ułatw sobie życie, bo jak nagle przy noworodku stwierdzisz, ze nie dajesz rady i chcesz starszaka na dłużej oddawać do żłobka to dopiero wtedy on to odczuje, wiedząc, ze mama zostaje z maluszkiem
Kurczę, właśnie też myślę o żłobku dla mojego prawie-dwulatka... Tylko tych chorób się boje. Twój dużo chorował na początku?
 
Ale sie wkur.... właśnie zadzwoniła do mnie babka z przychodni, ze odwołują moja wizytę dzisiejsza. Następna mam 8 października i nie chciała mnie umowic na wcześniej. W końcu powiedziała, ze do innego lekarza może umowic, muszę sie zastanowić do którego i faktycznie sie umowie...😡 cos sie musiało stać, bo ten mój tak łatwo nie odwołuje wizyt... ale tak czekałam i lipa... chociaż tyle, ze mi zwolnienie wystawi...
 
Kurczę, właśnie też myślę o żłobku dla mojego prawie-dwulatka... Tylko tych chorób się boje. Twój dużo chorował na początku?
Bardzo dużo 😟 tydzień w żłobku, 2 w domu itd. I 2 razy miał zapalenie ucha od tego kataru, w tym raz w ogóle ropne... na szczęście w większości zachorowań to był właściwie tylko katar albo lekkie zapalenie krtani, które przechodziło od inhalacji sterydowych, bez większych gorączek i antybiotyków (tylko na zapalenie ucha)
 
Dziewczyny ja jestem coś ok 10+4 a mi dzisiaj wymioty wróciły i to po śniadaniu! [emoji1785]Zjadłam trzy małe kanapeczki z wędlina i serem żółtym z herbatka z miodem i cytrynka i tylko wstałam od stołu i ledwo doszlam! Czuje się jak kapeć, ciągle dalej mnie zbiera na wymioty [emoji1785][emoji2961]a oczywiście dzisiaj pełno roboty, zrobić zakupy, ciasto, obiad bo jutro rano teście będą.. [emoji33]Jeszcze iść z tym moim dwulatkiem do sklepu to wyczyn ostatnio, wózek bee, on chwilę idzie i chce na rączki i wtedy siada na środku i płaczę, co robiłyście w tej sytuacji? Bo mi się z dnia na dzień nerwy na niego kończą.. W poniedziałek mamy wizytę w żłobku i chyba pójdzie do niego.. Chciałam go dawać z trzy razy w tygodniu na 5godzin ale Pani mówiła że lepiej dać go na całe dnie bo za długo że mną był i ciężko będzie mu się odzwyczaić na pół dniowkach... Nie wiem sama..
A może rowerek zamiast wozka?
 
reklama
Ale sie wkur.... właśnie zadzwoniła do mnie babka z przychodni, ze odwołują moja wizytę dzisiejsza. Następna mam 8 października i nie chciała mnie umowic na wcześniej. W końcu powiedziała, ze do innego lekarza może umowic, muszę sie zastanowić do którego i faktycznie sie umowie...[emoji35] cos sie musiało stać, bo ten mój tak łatwo nie odwołuje wizyt... ale tak czekałam i lipa... chociaż tyle, ze mi zwolnienie wystawi...
Oj współczuję pewnie nie mogłaś się doczekać wizyty :-(


Co do wychowania to to jest najtrudniejsze zadanie w życiu. I sposoby jeszcze trzeba dopasować do konkretnego dziecka, bo nic nie działa tak samo na każdego. Piszecie o dzieleniu się, jak tak patrze na te moje 2 latki w przedszkolu, to tam za grosz dzielenia się nie ma, ale wyrywanie z rąk na porządku dziennym :-)
 
Do góry