Kaarcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 209
Jak zwykle mamaginekolog, ale bardzo polecam ten artykuł. Oczywiście jak lekarz każe lezec to nie ma 2 zdań, ale tutaj fajnie jest opisane co naprawdę oznacza oszczędzanie sie w ciazy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tez mam wizytę 22! I ciagle myśle o wcześniejszym terminie chociaż w głębi duszy wiem, ze nie ma sensuHej ja narazie biore tylko kwas foliowy, czekam do wizyty czy mi cos przepisze dodatkowo. A juz nie moge sie doczekac a gdzie tam jeszcze do 22giego
W sumie tak średnio, mówił że to mogła być pozostałość po zagnieżdżaniu i jak miałam te bóle przy biegunce to po prostu poszło. Ale teraz już jest wszystko ok, plamienia też ustałyPieknie!
Czy lekarz Ci powiedzial, co moglo byc przyczyna tego mocnego krwawienia?
No właśnie lekarz kazał mi się oszczędzać a ja chyba tak ze strachu leżę ale szczerze jestem wykończona psychicznie ;( najchętniej to bym wsiadła w auto i pojechała do rodziców na kilka dni ale to 250 km ;( lekarz w sumie mówi ze mogę plamić i pokazał mi na usg takie jakby miejsca w macicy niezagnieżdżone. Mówił ze 40 procent ciąż plami ... sama nie wiem czy nie przesadzam. Właśnie siadam do czytania artykułuTak, ja plamilam właśnie cos ok.2 tygodni. Lekarz kazał mi sie nie przejmować i stwierdził, za to chyba pozostałości po implantacji zarodka. Nie licząc dźwigania i dużego wysiłku kazał mi normalnie funkcjonować i wręcz zalecił np.spacery. Boli nie miałam (poza sporadycznym lekkim bólem brzucha wynikającym z rozrastania macicy). I powiem Ci, ze jak miałam dzień bardziej leżący to psychicznie byłam wrakiem, a plamienie wcale nie było mniejsze. Dlaczego właściwie leżysz? Tak Ci lekarz zalecił?
Ja z moim dwulatkiem juz dawno nie byłam w sklepie na ogol robie zakupy jak on jest w żłobku. Co do żłobka to doskonale rozumiem wyrzuty, ze jak go na tyle zostawić itd. Ale wiem po swoim, ze jest zachwycony żłobkiem. I widzę mnóstwo pozytywów. Jedyny negatyw - choroby. A tak to po 1- uczy sie baaardzo dużo. Choćbym chciała mu poświęcać całe dnie to nie mam tyle pomysłów co te panie. Po 2-oprócz nauki różnych czynności, uczy sie kontaktów z dziećmi. Mam porównanie - jego kuzyn 3 letni, wiecznie z mama, dzikus jak nie wiem co. Ciałem osłania swoje zabawki, żeby nikt nie dotknął. Mojego małego wręcz wygania i nie chce sie z nim bawić, bo woli zostawać sam ze swoimi zabawkami. A mój kocha dzieci i uwielbia sie z nimi bawić. Ten 3latek ma siostrzyczkę poniżej roku i potrafi jej wyrywać zabawki, bo są niby jego. I wtedy wkracza mój i daje jej cos od siebie i ja pociesza, a mi od razu ciepło na serduchu. No i po 3-dla dziecka to frajda, maja dużo zabaw, atrakcji, zawsze cos innego niż ten sam dom i ta sama matka pomysł o sobie, ułatw sobie życie, bo jak nagle przy noworodku stwierdzisz, ze nie dajesz rady i chcesz starszaka na dłużej oddawać do żłobka to dopiero wtedy on to odczuje, wiedząc, ze mama zostaje z maluszkiemDziewczyny ja jestem coś ok 10+4 a mi dzisiaj wymioty wróciły i to po śniadaniu! Zjadłam trzy małe kanapeczki z wędlina i serem żółtym z herbatka z miodem i cytrynka i tylko wstałam od stołu i ledwo doszlam! Czuje się jak kapeć, ciągle dalej mnie zbiera na wymioty a oczywiście dzisiaj pełno roboty, zrobić zakupy, ciasto, obiad bo jutro rano teście będą.. Jeszcze iść z tym moim dwulatkiem do sklepu to wyczyn ostatnio, wózek bee, on chwilę idzie i chce na rączki i wtedy siada na środku i płaczę, co robiłyście w tej sytuacji? Bo mi się z dnia na dzień nerwy na niego kończą.. W poniedziałek mamy wizytę w żłobku i chyba pójdzie do niego.. Chciałam go dawać z trzy razy w tygodniu na 5godzin ale Pani mówiła że lepiej dać go na całe dnie bo za długo że mną był i ciężko będzie mu się odzwyczaić na pół dniowkach... Nie wiem sama..
mnie tez przy kichaniu przestało już bolec ... piersi tez mniej bolą ale wiem ze zaraz i tak coś przyjdzie wiec nie narzekam i cieszę się dobrym stanemMnie brzuch wogole nie boli bardzo sporadycznie przed snem moze raz na 4 dni... I traktuje to jako dobry znak a nie zly
Oj oby już te plamienia nie wróciły , bo wiem jaki to stresikJa tez cały czas plamie ... raz mocniej raz mniej a dziś wcale od dwóch dni plamienia nie maja większy wpływ na zdrowa ciąże ale wiadomo nie możemy mocno się forsować a żyć normalnie i robić wszystko z głowa obserwować swoje ciało jak reaguje na wysiłek
A może ktoś Cię odwieźć do tych rodziców? Mąż? Wtedy wygodnie sie rozłóż na siedzeniu, jedz do tych rodziców i zobaczysz, ze odpoczniesz! Psychika jest mega ważna, warto sie zresetować, a gdzie lepiej jak u mamusiNo właśnie lekarz kazał mi się oszczędzać a ja chyba tak ze strachu leżę ale szczerze jestem wykończona psychicznie ;( najchętniej to bym wsiadła w auto i pojechała do rodziców na kilka dni ale to 250 km ;( lekarz w sumie mówi ze mogę plamić i pokazał mi na usg takie jakby miejsca w macicy niezagnieżdżone. Mówił ze 40 procent ciąż plami ... sama nie wiem czy nie przesadzam. Właśnie siadam do czytania artykułu