No No rozumiem, czyli tak jak u mnie. Ja sie totalnie nie spodziewałam, bo tak naprawdę nie wiedziałam jak traktować krwotok po takiej ciazy. Myslalam, ze do miesiączki zaliczyć go nie można. Ale z drugiej strony tak „na wszelki wypadek” w aplikacji wprowadziłam datę krwawienia jako miesiączkę i pilnowalam ewentualnej owulacji
i jak widać udało sie. Ale po ciazy biochemicznej jak w kolejnym miesiacu wyszedł test pozytywny to nieporównywalnie inne emocje były. Zamiast euforii z testu to stres, niedowierzanie, jedna wielka niepewność, a mąż to mnie okropnie wkurzył, bo prawie mnie pogonił z tym testem. Pozniej przepraszał i tłumaczył, ze boi sie znowu cieszyć i ze po prostu musimy na spokojnie przejść ten początek