reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny zaczęłam krwawić. Krew nie taka jak przy skaleczeniu, tylko wymieszana ze śluzem, którego mam ostatnio sporo. Czy to może być od tego, że ostatnio byłam bardzo zmęczona? Nawet chciałam wziąć wolne w piątek, ale naładowałam trochę baterie i przetrwałam w pracy. Czy jednak powinnam się zacząć martwić? Nic mnie jak na razie nie boli
USG nie zaszkodzi zrobić, masz możliwość się udać? Slusznie Ewelina dopytuje o tabletki masz luteine albo duphaston? Bierzesz cos na krew jak acard?
 
Moja córka ma lat 7, powiedziałam jej od razu. Tyle że ona bardzo chciała mieć rodzeństwo, więc się cieszy.

Każda krew to niepokojący znak. Ja bym jechala na ip.
zdecydowanie, każda krew wymaga konsultacji.

U mnie syn to z rodzeństwa chce kota. Wiec akurat tym tematem jestem załamana. Nie chce mu jeszcze mówić, bo we wtorek zaczyna szkołę, nowe miejsce, nowa sytuacja, ma wystarczająco dużo stresów. Nie wiem czy to dobrze czy źle... nie będzie odpowiedniego momentu.
 
zdecydowanie, każda krew wymaga konsultacji.

U mnie syn to z rodzeństwa chce kota. Wiec akurat tym tematem jestem załamana. Nie chce mu jeszcze mówić, bo we wtorek zaczyna szkołę, nowe miejsce, nowa sytuacja, ma wystarczająco dużo stresów. Nie wiem czy to dobrze czy źle... nie będzie odpowiedniego momentu.
Mój syn ma 12lat córka 8..
Po pierwszej stracie obiecałam sobie ze powiem im dopiero po 12tyg... No ale niestety moje źle samopoczucie nie pozwoliło mi na to.... Jestem z nimi sama i musialam powiedzieć.. Pomagają 😊syn nawet z psem wychodzi. 😛 Są szczęśliwi. Byle do kwietnia...

Co do krwi to rozmawiałam z moją gin ostatnio i mówiła że każda nawet mała krew powinna być skonsultowana szczególnie po poronieniach...
 
zdecydowanie, każda krew wymaga konsultacji.

U mnie syn to z rodzeństwa chce kota. Wiec akurat tym tematem jestem załamana. Nie chce mu jeszcze mówić, bo we wtorek zaczyna szkołę, nowe miejsce, nowa sytuacja, ma wystarczająco dużo stresów. Nie wiem czy to dobrze czy źle... nie będzie odpowiedniego momentu.
Przerabialiśmy to. Mam koleżankę, której syn też na poczatku kręcił nosem. Ale pokazywała mu zdjęcia fasolki, dużo rozmawiala i on zaczął podzielać jej radość. Tulił się do brzucha, głaskał, rozmawiał. Teraz ten maly ma juz 2 rodzeństwa i zazdroszczę im relacji.
 
Kochane czy nagły brak objawów bywa normalny czy jest się czym martwić? Dzisiaj pospałam, wstałam dopiero o 10 a tu mdłości nie ma i piersi przestały boleć 🙄 Sutki nadal mam wrażliwe, ale to nie to samo co zwykle. Nie mam żadnych plamień i generalnie nic się nie dzieje, ale oczywiście już się denerwuję
Ja wczoraj okolo 17:00 zrobilam sobie napoj z imbirem miodem i cytryna,i mialam taki dobry humor wieczorem az moj maz sie zdiwil,a ja sobie uzmyslowilam ze nie mam mdlosci.i sie troche zestresowalam ale mysle moze to ten imbir...w nocy juz mi wrocily jak szlam do lazienki i rano lekko tez.moze cos zjadlas i ci pomoglo?ja mam juz z 10 dni mdlosci i bede panikowac jak przejda,jestem juz jakies 7+4
 
Mój syn ma 12lat córka 8..
Po pierwszej stracie obiecałam sobie ze powiem im dopiero po 12tyg... No ale niestety moje źle samopoczucie nie pozwoliło mi na to.... Jestem z nimi sama i musialam powiedzieć.. Pomagają 😊syn nawet z psem wychodzi. 😛 Są szczęśliwi. Byle do kwietnia...

Co do krwi to rozmawiałam z moją gin ostatnio i mówiła że każda nawet mała krew powinna być skonsultowana szczególnie po poronieniach...
oj biedna... ale masz cudowne dzieciaki! 😍

Mój nie zna instytucji rodzeństwa, jakoś tak się nasze życie ułożyło, że wszyscy jesteśmy jedynakami. Z mojej strony żyje jedynie tata, od strony męża teściowie też jedynacy. Wśród znajomych moda na jedno dziecko. Ale wierzę, że to mądry chłopak i nawet mimo początkowych negatywnych emocji da radę. Chociaż cholernie się boję!
 
Dziewczyny mi to sie tak spac chce i mi niedobrze. Jak ja mam isc do tej roboty? Niby ciaza to nie choroba,ale nie wszystkie mamy super samopoczucie.Moj zawód wymaga skupienia, a ja chodzę nieprzytomna....Umowę mam to konca lutego,niby to budżetówka,ale czy bedą chcieli przedłużyć. Jakbym wiedziała ze mnie odwalą,poszlabym na zwolnienie. Juz tyle razy zostalam oszukana przez pracodawców ze ciezko mi zaufać:(

Nie choroba ale każda kobieta inaczej znosi ciążę, to raz. Najlepiej gdybyś otwarcie zapytała czy dostaniesz nową umowę czy nie. Chociaż z drugiej strony to powiedzą Ci, że tak a później będzie, że „niespodziewane okoliczności wyniknęły” - miałam tak raz z podwyżką 😏 Ja jestem od samego początku na zwolnieniu. Za duże ryzyko. 6 godzin intensywnej jazdy samochodem, 4 godziny przed kompem, telefony, stres i wieczna gonitwa. Jak powiedziałam lekarzowi czym się zajmuję powiedział tylko „wypisuję pani zwolnienie” 😂😂😂
 
reklama
Ja wczoraj okolo 17:00 zrobilam sobie napoj z imbirem miodem i cytryna,i mialam taki dobry humor wieczorem az moj maz sie zdiwil,a ja sobie uzmyslowilam ze nie mam mdlosci.i sie troche zestresowalam ale mysle moze to ten imbir...w nocy juz mi wrocily jak szlam do lazienki i rano lekko tez.moze cos zjadlas i ci pomoglo?ja mam juz z 10 dni mdlosci i bede panikowac jak przejda,jestem juz jakies 7+4
Czyli my idziemy równo...
Ja też tyle mam
Czekam na wizytę 9.09 i wtedy może powie już coś więcej i umówimy się na prenatalne
 
Do góry