Ja byłam pytać, to za moje zapłacę okolice 500 - 550zł, tak mi w labolatorium wyliczyli.
Szarpnie nieźle, do tego prywatne wizyty u ginekologa co 2-3 tyg 200zł.
Ale z mężem doszliśmy do wniosku, że skoro to ostatnia moja ciąża, to zapłacimy wszystko prywatnie, byleby tylko wszystko dobrze posprawdzać, jeżeli prosić sie na nfz o wszystko.
Bo apropo, byłam w piatek u ginekologa prywatnie, nie dość, że buc jak cholera, to jakby siedział tam na siłę i to za darmo.
To jest taki lekarz, który co 3-4 pacjentki chodzi zapalić, więc ja akurat weszlam jak przyszedł z papierosa (a mam strasznie wyczulony węch teraz)
Więc wchodze tam, a on do mnie "Co trzeba?"
A ja, że w ciąży jestem i chciałabym potwierdzić, a on "do drugiego gabinetu przejść "
Idę do drugiego gabinetu, siedzę tam rozebrana 10min, a jego nie ma, i nie ma...
No ale w końcu przyszedl, sprawdza i mówi
"O, nawet serce juz bije, wypisujemy l4, luteine i badania, prosze do drugiego pokoju przejść"
Zero pokazania gdzie dokładnie, jak to wyglada, gdzie bije itd..
No ale ide do drugiego gabinetu i siedzimy sobie w ciszy bo on papiery wypisuje, jak juz wypisal to kazal iść do rejestracji dokończyć ważenie, ciśnienie itd.
Tam też zjeba od razu, ze przeciez ona dopiero skończyła rozmawiać przez telefon (prywatna rozmowa, slyszalam), i że mam poczekać bo ona sie nie rozdwoi, no to czekam, woła, i znowu to samo co lekarz "co trzeba?", a ja że w ciąży jestem, no to podchodzi do mnie i mi pokazuje jak mam sobie ciśnienie zmierzyć "bo ona więcej pokazywać nie bedzie ".
A teraz najwazniejsze, byłam na wizycie na nfz, więc pytam jej dlaczego dostałam wszystkie badania do zrobienia prywatnie, a ona "nie wiem, jak ma Pani odwage to prosze wrócić do lekarza i sama zapytać dlaczego nie na nfz", wkurzylam sie strasznie taką odpowiedzia, naprawde. Ostatni raz tam byłam, Zachowuja sie jakby łaske mi robili przyjmując mnie
totalnie nikomu bym ich nie polecila, a już na pewno komuś, kto jest pierwszy raz w ciąży i chciałby dokładnego tłumaczenia wszystkiego. Zostaje przy lekarzu prywatnie. Wizyte mam 3 wrzesnia, musze do tego czasu zrobić wszystkie badania.
A co do pocenia nocnego, to moze nie, ale uderzają we mnie takie mocne uczucie gorąca do takiego stopnia, że mam w sypialni taras akurat, i 2 razy w nocy dzisiaj wyszlam na 30Min spać na taras.
Miłej niedzieli życzę