To Ty też z Poznania? Ja Polnej nie ufam, w pierwszej ciąży byłam tam parę razy, bo tylko tam zrobią badania bez zatrzymywania na obserwacji w szpitalu i to była tragedia...trafiłam tylko raz na fajnego lekarza, a tak to bardzo niemiłe lekarki, można się zaczekać, bo one mają swoje sprawy i nie interesuje je to, że ciężarna jest w zaawansowanej ciąży i coś może być nie tak...do tego podłączają pod KTG i można tam leżeć godzinę albo i dłużej, bo one zapominają, że Cię połączyły, a dzwonek przy łóżku nie działa...także dla mnie Polna to tragedia