reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
U nas na nfz tez masz 3wizyty przez całą ciaze wiec za wiele to nie odbiega od UK. Siostra rodzila tam 2 dzieci jedno cc drugie naturalnie i nie narzekała na opiekę ani w ciazy ani po porodzie😉 ja uważam że Polska jest i tak sto lat za murzynami i u nas minął lata świetlne zanim dorównamy standardom z innych krajów, choćby nawet pod względem jedzenia które jest straszne.. nas tutaj ratują wizyty prywatne ,prywatne badania itd a koniec z koncow lekarz ma cie w dupie i przy porodzie nawet sie nie pojawia pomimo ze przez 9miesiecy naginasz do niego placac po 300zl za badania..😉
mój jest taki sam ... pan ordynator 😉😉 bozeee katować tak a potem nawet na ulicy dzień dobry nie powie xD
 
Orany, to ja mam cały zwierzyniec [emoji28]. Mam psa - kundla - mieszaniec owczarka niemieckiego i husky, trzy koty dachowce, królika baranka, jeża pigmejskiego i chomika [emoji16]
OMG ale gromada [emoji23][emoji23][emoji23] mu oprócz labladora mamy szczura Franka :D
IMG_20200606_200132.jpeg
 
Powiem wam jeszcze, ze trochę sie zdenerwowałam jeżeli chodzi o prace. Jestem teraz na zdalnej pracy bo wyszło, ze pokoj obok cały miał pozytywny wynik testu na COVID. Ja w związku z tym, ze jestem w ciąży poinformowałam moja szefowa, ze muszę pracować zdalnie bo jestem w ciąży, a tez mam teraz zastępstwo za koleżankę, która była 3 tyg na urlopie i wraca w przyszły poniedziałek. Dzisiaj kolega zapytał się mnie na messengerze czy to prawda, ze jestem w ciąży, bo dziewczyny u niego w pokoju o tym gadaja i mówią, ze jak ja mogę w tak ciężkim teraz okresie być w ciąży, ze to nieodpowiedzialne.. zdenerwowałam się.. co to kogo obchodzi.. ale niestety pracuje w takiej instytucji gdzie zawsze będzie głupie pieprzenie i interesowanie się czyimś życiem.. [emoji53] Sensacja, bo jestem w ciąży i przecież pracuje z moim narzeczonym w jednym budynku! Jak ja mogę być tak nieodpowiedzialna. Szkoda słów. Dla komfortu psychicznego jak z dzidzia będzie wszystko ok idę na zwolnienie.. i już tam nie wracam bo kończy mi się umowa z dniem porodu. Za długo w tym miejscu o 5 lat. Musiałam się wygadać dziewczyny [emoji20]
Nie przejmuj się :) cały ten covid mega rozdmuchany jest.... Ile ludzi obok tego wszystkiego umiera na raka zawaly itp. bo przez covid nie otrzymali pomocy na czas? Czemu o tym się nie mówi? A przecież ponad 90% zakażonych przechodzi bez objawów.
Ja na początku też się zestresowałam ale bardziej tym że odbiera się ojcu mojego dziecka szansę zbliżenia się do nienarodzonego potomka poprzez towarzyszenie mi na wizytach a co gorsza obecności przy porodzie ....
 
U mnie z kolei ciąża jest bardzo na plus w tym temacie, bo jak tylko pomyślę o fast-foodzie to mi się żołądek wywija na drugą stronę 😂 Ciekawe czy to jakiś znak apropo płci, bo przy pierwszej ciąży jadłam zupki chińskie i wszelkie fast-foodowe śmieci kilogramami i mam syna, a teraz właśnie baaaardzo ciągnie mnie do zdrowego jedzenia 🤔 W sumie szansa jest ogromna bo u partnera w rodzinie same kobitki, on sam ma dwie córki. Jak myślicie?
Mam nadzieje, że nie, bo ja mam mega zachciankę na wszelkie fast foody, a bardzo chciałabym córę 😋 oczywiście wiadomo, że nie ważna płeć, ważne żeby było zdrowe, ale jednak w głębi duszy chciałabym żeby na pierwszy ogień poszła dziewczynka :)
 
Pytam bo aż nie moglam uwierzyć! Mój partener był ze mną w każdym momencie w zasadzie, od poczatku do końca. Pare razy wyskonczyl do domu po cos. To samo syn, ani razu go nie zabrano, ciągle był przy mnie.
Jakbym miała sama być przed, w trakcie i po porodzie to nie wiem jakbym dała radę. Ja jestem z tych które nie potrafia sie postawić w razie co.. chociaż przy tej okazji nie musiałam.



Silne z Was babki są.
Ja rodziłam SN i były mąż był cały czas ze mną na sali porodowej ani razu nie został wyproszony . Przy mierzeniu i ważeniu młodej też był obecny [emoji4][emoji4]
 
reklama
na razie tez nie [emoji3526][emoji6] malutka ale przyjdzie taki czas ze i my będziemy [emoji3059] i koniec kropka [emoji176] a temu twojemu maluchowi powiec ze ma się za tydzień pokazać matce i ciotkom [emoji6]
Ja też jeszcze nie mam wizytę 8.09 to będzie 9+3 i wtedy pewnie dostane skierowanie do genetyka :)
 
Do góry