Sechmet
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2018
- Postów
- 7 017
Ja miałam mc muffin a kiełbaską i jajem Mc Donalds rządzi!U mnie tez wczoraj był McDonalds Kurczakburger wygrał
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam mc muffin a kiełbaską i jajem Mc Donalds rządzi!U mnie tez wczoraj był McDonalds Kurczakburger wygrał
mój jest taki sam ... pan ordynator bozeee katować tak a potem nawet na ulicy dzień dobry nie powie xDU nas na nfz tez masz 3wizyty przez całą ciaze wiec za wiele to nie odbiega od UK. Siostra rodzila tam 2 dzieci jedno cc drugie naturalnie i nie narzekała na opiekę ani w ciazy ani po porodzie ja uważam że Polska jest i tak sto lat za murzynami i u nas minął lata świetlne zanim dorównamy standardom z innych krajów, choćby nawet pod względem jedzenia które jest straszne.. nas tutaj ratują wizyty prywatne ,prywatne badania itd a koniec z koncow lekarz ma cie w dupie i przy porodzie nawet sie nie pojawia pomimo ze przez 9miesiecy naginasz do niego placac po 300zl za badania..
do mnie teraz dopiero dociera ze mogę normalnie jeść i chyba tez ta opcje wybioręJa miałam mc muffin a kiełbaską i jajem Mc Donalds rządzi!
OMG ale gromada [emoji23][emoji23][emoji23] mu oprócz labladora mamy szczura FrankaOrany, to ja mam cały zwierzyniec [emoji28]. Mam psa - kundla - mieszaniec owczarka niemieckiego i husky, trzy koty dachowce, królika baranka, jeża pigmejskiego i chomika [emoji16]
Nie przejmuj się cały ten covid mega rozdmuchany jest.... Ile ludzi obok tego wszystkiego umiera na raka zawaly itp. bo przez covid nie otrzymali pomocy na czas? Czemu o tym się nie mówi? A przecież ponad 90% zakażonych przechodzi bez objawów.Powiem wam jeszcze, ze trochę sie zdenerwowałam jeżeli chodzi o prace. Jestem teraz na zdalnej pracy bo wyszło, ze pokoj obok cały miał pozytywny wynik testu na COVID. Ja w związku z tym, ze jestem w ciąży poinformowałam moja szefowa, ze muszę pracować zdalnie bo jestem w ciąży, a tez mam teraz zastępstwo za koleżankę, która była 3 tyg na urlopie i wraca w przyszły poniedziałek. Dzisiaj kolega zapytał się mnie na messengerze czy to prawda, ze jestem w ciąży, bo dziewczyny u niego w pokoju o tym gadaja i mówią, ze jak ja mogę w tak ciężkim teraz okresie być w ciąży, ze to nieodpowiedzialne.. zdenerwowałam się.. co to kogo obchodzi.. ale niestety pracuje w takiej instytucji gdzie zawsze będzie głupie pieprzenie i interesowanie się czyimś życiem.. [emoji53] Sensacja, bo jestem w ciąży i przecież pracuje z moim narzeczonym w jednym budynku! Jak ja mogę być tak nieodpowiedzialna. Szkoda słów. Dla komfortu psychicznego jak z dzidzia będzie wszystko ok idę na zwolnienie.. i już tam nie wracam bo kończy mi się umowa z dniem porodu. Za długo w tym miejscu o 5 lat. Musiałam się wygadać dziewczyny [emoji20]
Mam nadzieje, że nie, bo ja mam mega zachciankę na wszelkie fast foody, a bardzo chciałabym córę oczywiście wiadomo, że nie ważna płeć, ważne żeby było zdrowe, ale jednak w głębi duszy chciałabym żeby na pierwszy ogień poszła dziewczynkaU mnie z kolei ciąża jest bardzo na plus w tym temacie, bo jak tylko pomyślę o fast-foodzie to mi się żołądek wywija na drugą stronę Ciekawe czy to jakiś znak apropo płci, bo przy pierwszej ciąży jadłam zupki chińskie i wszelkie fast-foodowe śmieci kilogramami i mam syna, a teraz właśnie baaaardzo ciągnie mnie do zdrowego jedzenia W sumie szansa jest ogromna bo u partnera w rodzinie same kobitki, on sam ma dwie córki. Jak myślicie?
Można na priv jaki to lekarz?Tak, ja się zapisałam właśnie dzisiaj, udało mi się dostać do najlepszego lekarza genetyka w Łodzi, do którego pacjentki z całej Polski przyjeżdzają termin wizyty 22.09, także też już nie mogę się doczekać to będzie wtedy mój 12tc+4d.
Ja rodziłam SN i były mąż był cały czas ze mną na sali porodowej ani razu nie został wyproszony . Przy mierzeniu i ważeniu młodej też był obecny [emoji4][emoji4]Pytam bo aż nie moglam uwierzyć! Mój partener był ze mną w każdym momencie w zasadzie, od poczatku do końca. Pare razy wyskonczyl do domu po cos. To samo syn, ani razu go nie zabrano, ciągle był przy mnie.
Jakbym miała sama być przed, w trakcie i po porodzie to nie wiem jakbym dała radę. Ja jestem z tych które nie potrafia sie postawić w razie co.. chociaż przy tej okazji nie musiałam.
Silne z Was babki są.
Ja też jeszcze nie mam wizytę 8.09 to będzie 9+3 i wtedy pewnie dostane skierowanie do genetykana razie tez nie [emoji3526][emoji6] malutka ale przyjdzie taki czas ze i my będziemy [emoji3059] i koniec kropka [emoji176] a temu twojemu maluchowi powiec ze ma się za tydzień pokazać matce i ciotkom [emoji6]