reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Przy cc w Poslce nie ma partnera?
Mój był ze mną przez cały czas w zasadzie. Pierwszy trzymał cyna po wyciągnięciu go i pomagał mi bo wiadomo, nie mogłam sie ruszać jak mnie szyli. Syna też miałam przy sobie juz caly czas..
Nie, w Pl przy cc nie może być ani męża ani partnera, nie wiem jak to jest jak sobie zapłacisz za lekarza i opiekę, może wtedy tak, ale normalnie nie ma takiej opcji...do tego jak leżysz na przedporodowej sali np pod KtG podłączona to też nie może być z Tobą nikogo i na sale czy poporodową też nie ma opcji żeby do Ciebie ktoś wszedł, jest taki korytarz spotkań i tam wychodzisz z dzieckiem i tyle i do tego są ograniczone godziny odwiedzin
 
reklama
Nie, w Pl przy cc nie może być ani męża ani partnera, nie wiem jak to jest jak sobie zapłacisz za lekarza i opiekę, może wtedy tak, ale normalnie nie ma takiej opcji...do tego jak leżysz na przedporodowej sali np pod KtG podłączona to też nie może być z Tobą nikogo i na sale czy poporodową też nie ma opcji żeby do Ciebie ktoś wszedł, jest taki korytarz spotkań i tam wychodzisz z dzieckiem i tyle i do tego są ograniczone godziny odwiedzin
Ale to teraz przy tym wirusie?
Normalnie jest inaczej rozumiem?
 
To jest straszne co kobieta ciężarna musi przechodzic. Tez miałaś ciężko w pierwszej ciąży 😕😕😕 kiedyś na pewno przestaną gadać.. Dziekuje, kazde takie wasze słowa pomagają. Tym bardziej, ze jak siedzi się samemu w domu to może się człowiek zdołować.. gdyby nie to, ze wyszły te pozytywne testy( jedna osoba miała jakieś objawy, a 4 przeszły bezobjawowo) to nikt by jeszcze w ogóle nie wiedział o ciąży.. a tak tez powiedziałam szefowej i wszyscy wiedza 🤦🏻‍♀️!
No to słabo, że szefowa taka papla, że wszystkim zaraz wygadała...ja dzisiaj zadzwoniłam do kadrowej zapytać ile mi wypoczynkowego urlopu zostało i jakież było moje zdziwienie jak się dowiedziałam, że starej nie ma, a jest nowa, a do tego chyba jestem tam znana, bo odrazu wiedziała, że ja na macierzyńskim jestem 😝 ale sympatyczna się wydawała, więc może fajniejsza od poprzedniej i nie będzie taka problemowa jak ta stara 😝
 
Nie tak jest od zawsze, nie tylko przy wirusie...ja rodziłam przecież w 2019 a wtedy wirusa jeszcze nie było
Pytam bo aż nie moglam uwierzyć! Mój partener był ze mną w każdym momencie w zasadzie, od poczatku do końca. Pare razy wyskonczyl do domu po cos. To samo syn, ani razu go nie zabrano, ciągle był przy mnie.
Jakbym miała sama być przed, w trakcie i po porodzie to nie wiem jakbym dała radę. Ja jestem z tych które nie potrafia sie postawić w razie co.. chociaż przy tej okazji nie musiałam.



Silne z Was babki są.
 
Nie, w Pl przy cc nie może być ani męża ani partnera, nie wiem jak to jest jak sobie zapłacisz za lekarza i opiekę, może wtedy tak, ale normalnie nie ma takiej opcji...do tego jak leżysz na przedporodowej sali np pod KtG podłączona to też nie może być z Tobą nikogo i na sale czy poporodową też nie ma opcji żeby do Ciebie ktoś wszedł, jest taki korytarz spotkań i tam wychodzisz z dzieckiem i tyle i do tego są ograniczone godziny odwiedzin
To u mnie troszkę inaczej było. Mąż czekał w korytarzu niedaleko sali operacyjnej. Po cc dziecko przewożą do takiego pokoju zabiegowe na różne badania, w czasie kiedy matkę jeszcze zaszywają. I wtedy mój mąż juz poszedł do tamtego pokoju i był z synkiem. Po operacji mnie przewieźli do pokoju i wtedy juz mąż od razu był w tym pokoju ze mna i razem czekaliśmy aż nam maluszka przywiozą z badań. I niedługo właśnie małego przywieźli i juz byliśmy razem. I teoretycznie u nas odwiedziny były od 13 do chyba 18, a w rzeczywistości mąż siedział ze mna od 11 czasem do 21, z przerwa na wyjście na obiad😉 ale trafiłam na fajna dziewczynę w pokoju, której to nie przeszkadzało i wszyscy we trójkę sobie gadaliśmy
 
To u mnie troszkę inaczej było. Mąż czekał w korytarzu niedaleko sali operacyjnej. Po cc dziecko przewożą do takiego pokoju zabiegowe na różne badania, w czasie kiedy matkę jeszcze zaszywają. I wtedy mój mąż juz poszedł do tamtego pokoju i był z synkiem. Po operacji mnie przewieźli do pokoju i wtedy juz mąż od razu był w tym pokoju ze mna i razem czekaliśmy aż nam maluszka przywiozą z badań. I niedługo właśnie małego przywieźli i juz byliśmy razem. I teoretycznie u nas odwiedziny były od 13 do chyba 18, a w rzeczywistości mąż siedział ze mna od 11 czasem do 21, z przerwa na wyjście na obiad😉 ale trafiłam na fajna dziewczynę w pokoju, której to nie przeszkadzało i wszyscy we trójkę sobie gadaliśmy
To nie brzmi aż tak źle. W moim szpitalu partner może być jaki jedyny cała noc, a badania tez robią przy tobie. Ogólnie sala jest dość spora, 4 łóżka, dużo miejsca i oddzielne parawany. Czyli jest troche prywatności.
 
Kurde u mnie zawsze rano też mdłości... Ale wydaje mi się że to przez to że nie mogę nic jesc.. Biorę euthyrox na czczo 30 minut przed posiłkiem.. I te 30 minut najgorsze... Mam straszne mdłości martwię się że jak zwymiotuje to razem z lekiem... I nie wiem co robić 🙄. Ma któraś tak
Tez to biorę a że jest napisane minimum 30min przed posiłkiem to nie wiem czy dobrze robię, ale mam wodę i tabletki przy łóżku i jak się przebudzę o 6 np. na siku to juz biorę i idę spać dalej. Śniadanie jem później trochę jak już wstanę faktycznie. Moze to dobra taktyka? Tez mam mdłości zanim zjem a jeszcze od wszystkiego co chce sobie przygotowac mnie rano odpycha. Mam nadzieję ze nam to niedługo przejdzie :)
 
Tez to biorę a że jest napisane minimum 30min przed posiłkiem to nie wiem czy dobrze robię, ale mam wodę i tabletki przy łóżku i jak się przebudzę o 6 np. na siku to juz biorę i idę spać dalej. Śniadanie jem później trochę jak już wstanę faktycznie. Moze to dobra taktyka? Tez mam mdłości zanim zjem a jeszcze od wszystkiego co chce sobie przygotowac mnie rano odpycha. Mam nadzieję ze nam to niedługo przejdzie :)
Ojj na pewno... Mówi się że pierwszy trymestr najgorszy zacznę inaczej brać te leki może mi się polepszy
 
reklama
Ktoś pisał o tym, że koty wyczuwają. Dzień przed zrobieniem testu, zrobiłam fotkę. Łapa nigdy się tak nie kładzie, zawsze w nogach
Snapchat-1295265326.jpg
 
Do góry