reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

cześć a ty jak się dziś czujesz ?
Widzę ze lepiej 😊☺ ciąża to jedna wielka ruletka nie wiesz z jakimi objawami obudzisz się rano 😆🤩😀🙈🤷🏻‍♀️
Ojj tak..
Hej.. U mnie troszkę lepiej bo ciągle mam w głowie że są te objawy więc coś tam musi być.... A z drugiej strony mój dzisiaj jedzie i jakoś mi lepiej. . Nie mogę się zamartwiać 24h na dobę.... Więc czekam spokojnie do środy. 😊
 
reklama
Ja wody nie mogę... 🙄
To zdecydowanie polecam przy przebudzeniu na siku. Ps. Dobrze, że mdli :) jest nadzieja wtedy :)

Ja tez znowu jak nie w ciąży. Tylko mdłości chwilowe przed śniadaniem :) zapewne w piątek nie wytrzymam i pójdę sprawdzić czy beta nadal ładnie rośnie 😂🙈

Ja to kociara, mąż w nowym mieszkaniu nie dał wprowadzić kota. Więc kazałam mu wybudować budę dla osiedlowych bezdomniakow (mieszkamy na parterzez ogródkiem) i tym sposobem ma kocie rodzeństwo: 2 kotki i kocura :) są już prawie jak domowe. Najgorsze jest to, że całe życie spędziłam z kotami, nie grzesząc higiena przy nich (trudno ja egzekwować od 3 latki 😂🙈) a nie mam odporności na toxoplazmoze.. Także teraz ręce chyba stracę od mycia 😂
 
Ojj tak..
Hej.. U mnie troszkę lepiej bo ciągle mam w głowie że są te objawy więc coś tam musi być.... A z drugiej strony mój dzisiaj jedzie i jakoś mi lepiej. . Nie mogę się zamartwiać 24h na dobę.... Więc czekam spokojnie do środy. 😊
oooo i tego podejścia mi brakowało ☺️☺️ mój facet zjedzie dopiero w październiku na początku 😉 kiedyś miałam go cały czas ale z pensji w pl nie zbudujemy nic 😉 dlatego jeszcze trzy lata bez kredytu i będziemy mogli się wprowadzić ☺️ na razie mamy gdzie mieszkać bo mam dom zapisany po dziadku ☺️ ale wyżej tez mieszka rodzina która żywi się plotkami itd ciagle robiąc pod górkę 😉 dlatego wole mieć ciszę i spokój i z miasta przepraszamy się na wioskę 😂🤣
 
Pytam bo aż nie moglam uwierzyć! Mój partener był ze mną w każdym momencie w zasadzie, od poczatku do końca. Pare razy wyskonczyl do domu po cos. To samo syn, ani razu go nie zabrano, ciągle był przy mnie.
Jakbym miała sama być przed, w trakcie i po porodzie to nie wiem jakbym dała radę. Ja jestem z tych które nie potrafia sie postawić w razie co.. chociaż przy tej okazji nie musiałam.



Silne z Was babki są.
Synka to dostałam dopiero na drugi dzień i musiałam się sama po niego pofatygować, bo do 15:00 nie raczyły mi go przynieść twierdząc, że wymiotował wodami plodowymi i dlatego go nie dostałam, a ogólnie to codziennie zabierały rano dzieci na badania i wtedy my miałyśmy czas się trochę ogarnąć przed obchodem lekarzy, a później w nocy na kąpiel i pielęgnację też dzieci były zabieranie no i jak wychodziliśmy to też zabierały dziecko ubierały i przygotowywały je do wyjścia i dawały przed wyjściem ze szpitala
 
To u mnie troszkę inaczej było. Mąż czekał w korytarzu niedaleko sali operacyjnej. Po cc dziecko przewożą do takiego pokoju zabiegowe na różne badania, w czasie kiedy matkę jeszcze zaszywają. I wtedy mój mąż juz poszedł do tamtego pokoju i był z synkiem. Po operacji mnie przewieźli do pokoju i wtedy juz mąż od razu był w tym pokoju ze mna i razem czekaliśmy aż nam maluszka przywiozą z badań. I niedługo właśnie małego przywieźli i juz byliśmy razem. I teoretycznie u nas odwiedziny były od 13 do chyba 18, a w rzeczywistości mąż siedział ze mna od 11 czasem do 21, z przerwa na wyjście na obiad😉 ale trafiłam na fajna dziewczynę w pokoju, której to nie przeszkadzało i wszyscy we trójkę sobie gadaliśmy
To jak ja byłam zszywana to mąż też był z synem, Ale do mnie po zabiegu tylko na 30 min mógł wejść, a wizyty były też od 12 do 18, a mój mąż przyjeżdżał koło 14 i był do końca te 4h, Mi dłużej nie były potrzebne te odwiedziny, bo ja byłam bardzo obolała i ledwo chodziłam, do tego straciłam dużo krwi i byłam bardzo osłabiona i w większości spałam, a że synek też dużo spał to sobie spaliśmy razem, bardzo szybko mi zleciały te dwa dni, a dziewczyn na sali miałam trzy to też szybko czas leciał na pogaduchach :)
 
reklama
Ktoś pisał o tym, że koty wyczuwają. Dzień przed zrobieniem testu, zrobiłam fotkę. Łapa nigdy się tak nie kładzie, zawsze w nogach
Zobacz załącznik 1164940
Zgadzam się, mój kot odkąd jestem w ciąży ciagle kładzie mi się na brzuchu, nigdy wcześniej się tak nie zachowywał ;) a to zdjęcie sprzed dnia zrobienia testu - to też mi dało do myślenia, że chyba warto zrobić test 😃
 

Załączniki

  • 2D8799FE-DB8C-447B-9974-BF7B88FAB69A.jpeg
    2D8799FE-DB8C-447B-9974-BF7B88FAB69A.jpeg
    606,4 KB · Wyświetleń: 55
Do góry