reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Coraz ciekawsze te rozmowy o bólach brzucha mówić nie można bo zaraz złe wspomnienia a teraz straszą jakie kp jest straszne i jaka to masakra.
Gdyby to była moja pierwsza ciąża już bym była zniechęcona.
Dziewczyny wyluzujcie.
 
reklama
Ja właśnie też miałam nawał, budziłam się w mokrej koszuli jak nie założyłam wkładem, dosłownie można ją było wykręcać taka była mokra [emoji33][emoji33][emoji33] cycki ogromne, obolałe, twarde normalnie jak dwie tykające bomby, więc mój pierwszy miesiąc wyglądał tak : karmienie-odciąganie-karmienie-odciąganie-pielucha-karmienie...itd itd ja nie robiłam nic innego tylko siedziałam albo z dzieckiem przy cycku albo z laktatorem [emoji33][emoji33][emoji33] koszmar...a jak miałam gości jeden dzień i nie miałam kiedy odciągnąć to dopiero była tragedia...cycki takie twarde, że musiałam je godzinę dusić żeby poodtykać kanaliki, ogromne, czerwone i gorące! [emoji33][emoji33][emoji33] wtedy to już musiałam się ratować kapustą, bo prawie do zapalenia doszło [emoji30][emoji24][emoji24] nigdy nie zapomnę tego bólu
U mnie to samo. Ale juz w ciąży miałam dużo siary, wkładki musiałam cały czas nosić. I przy pierwszym miałam pierwszy i ostatni raz w życiu 40 stopni gorączki. Też się ratowałam kapusta, ale ból był okropny.
Coraz ciekawsze te rozmowy o bólach brzucha mówić nie można bo zaraz złe wspomnienia a teraz straszą jakie kp jest straszne i jaka to masakra.
Gdyby to była moja pierwsza ciąża już bym była zniechęcona.
Dziewczyny wyluzujcie.
Nie doszukuj się czegoś czego nie ma. Piszemy o faktach, tak bywa. Żadna sobie nawału mleka i kamieni zamiast piersi nie wymyśliła. A to że nie każda tak ma to co innego.
 
Coraz ciekawsze te rozmowy o bólach brzucha mówić nie można bo zaraz złe wspomnienia a teraz straszą jakie kp jest straszne i jaka to masakra.
Gdyby to była moja pierwsza ciąża już bym była zniechęcona.
Dziewczyny wyluzujcie.
Nie chciałam nikogo wystraszyć, jesli tak wyszło to sorki. Natomiast uważam, ze za mało sie mówi o kp, sama myslalam, ze wyglada to tak, ze przykładam dziecko, a ono je i juz. A tak nie jest. I żałuje, ze nikt mnie nie uświadamiał w tym temacie bardziej. Może łatwiej bym to przeszła. Jedynie na szkole rodzenia jakies pół godzinki było prezentacji i pokazywała położna jak wyglądają ogromne ropnie przy zapaleniu piersi, ale nie bede w takim razie rozwijać tematu. Polecam natomiast książkę Magdy Karpieni „Karmienie piersią”, bo dużo mi pomogła, niestety dość późno na nią trafiłam...
 
Nie chciałam nikogo wystraszyć, jesli tak wyszło to sorki. Natomiast uważam, ze za mało sie mówi o kp, sama myslalam, ze wyglada to tak, ze przykładam dziecko, a ono je i juz. A tak nie jest. I żałuje, ze nikt mnie nie uświadamiał w tym temacie bardziej. Może łatwiej bym to przeszła. Jedynie na szkole rodzenia jakies pół godzinki było prezentacji i pokazywała położna jak wyglądają ogromne ropnie przy zapaleniu piersi, ale nie bede w takim razie rozwijać tematu. Polecam natomiast książkę Magdy Karpieni „Karmienie piersią”, bo dużo mi pomogła, niestety dość późno na nią trafiłam...
Kaarcia nie straszyłaś chodziło mi o inne wypowiedzi.
 
Dziewczyny, mam pytanie. Za dwa dni mam USG potwierdzające ciążę (na skierowaniu mam napisane rozpoznanie: nadzór nad ciążą prawidłową). Ale kuźwa dwa dni temu skończyło mi się ubezpieczenie (jestem w trakcie szukania nowej pracy 😣). Wiem, że ciężarne są ubezpieczone przez państwo, ale czy skoro jeszcze nie mam karty ciąży to wykonają mi to USG bezpłatnie? Badania krwi mam już zrobione, ale wyniki będę miała dopiero jak przyjdę na następną wizytę razem z USG i wtedy też dostanę kartę ciąży.
A nie chcesz na szybko sie zarejestrować jako bezrobotna? Nie miałam takiej sytuacji, ale właśnie czy to nie jest tak, ze aby ciężarna miała ubezpieczenia itd., to musi ona być gdzieś odnotowana (np.wlasniw Urząd pracy?)
 
reklama
Dziewczyny, mam pytanie. Za dwa dni mam USG potwierdzające ciążę (na skierowaniu mam napisane rozpoznanie: nadzór nad ciążą prawidłową). Ale kuźwa dwa dni temu skończyło mi się ubezpieczenie (jestem w trakcie szukania nowej pracy 😣). Wiem, że ciężarne są ubezpieczone przez państwo, ale czy skoro jeszcze nie mam karty ciąży to wykonają mi to USG bezpłatnie? Badania krwi mam już zrobione, ale wyniki będę miała dopiero jak przyjdę na następną wizytę razem z USG i wtedy też dostanę kartę ciąży.
Zarejestruj się w UP.
 
Do góry