reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Hej. Padam dzisiaj. Nie mogłam się rano podniesc. Jeszcze w pracy nudno, bo rodzice z dziećmi przychodzą to tak drętwo trochę i czas się dłuży.


Co do wagi i jedzenia to ja niby jem normlanie, nawet lepiej niż zawsze, bo kiedys żyłam głownie na słodyczach i jestem juz 2 kg. Nie wiem jak i skąd. Moze to tez przez te zaparcia. Dzisiaj zauważyłam w lustrze ze ten brzuch się trochę taki ciazowy zrobił, ale nadal po mnie nie widać jak jestem w ciuchach.



Oleczqa hej dawno cie nie widziałam :-) mam nadzieje ze odpoczęłaś


Co do karmienia piersią to ja karmiłam 8 miesięcy pierwsze i ok pol roku drugie dziecko. Mam problem z sutkami, są płaskie używałam nakładek i to była tragedia, bo trzeba było o nich pamiętać cały czas. Teraz mam zamiar karmić może trochę dłużej, nie wiem zobaczymy życie zweryfikuje. Dla mnie najgorsza była noc i to, ze tylko ja musiałam wstawać do dziecka. Ratowaliśmy się butla jak nie mialam siły. A z dzieckiem nie potrafię spać, bo się bardzo czujnie . Potrzebuje się ułożyć tak jak mi pasuje a z dzieckiem się nie da. Juz wolałam wstawać w nocy.
 
reklama
Ja na pewno zrobię USG (u dwóch różnych lekarzy/na dwóch różnych sprzetach- dla pewności) i pappa. Nie jestem jeszcze w grupie ryzyka ale chcę mieć pewność na tyle na ile mogę, że dziecko będzie zdrowe. Jeśli będą jakiekolwiek wątpliwości to zrobię Nifty.
 
dramat, ja tych bąbli nie mogłam się pozbyć z dobry miesiąc, każde karmienie to był taki ból, że jak sobie przypomnę to już mnie trzęsie, wg syn miał lekką żółtaczke, ale nie jadł, więc nie wypłukiwał tej bilirubiny i rosła, ja byłam na skraju załamania nerwowego, byliśmy z nim tydzień u mojej mamy gdzie był podłączony pod kroplówkę, nie najadł się, bo mam kiepskie brodawki, więc zaczęłam odciągać pokarm, miałam go tyle, że co 1h odciągałam po 250ml, sutki miałam straszne, piersi napuchnięte i twarde, Po nocy to nie mogłam ich wydusić, bo kanaliki pozamykane, siedziałam dusiłam je z całej siły i ryczałam...dla mnie to była straszna trauma, do tego dziecko nie przybierało na wadze, więc po miesiącu męczarni przeszłam na mm i to było jak zbawienie, dziecko najedzone, zaczęło pięknie przybierać, ja szczęśliwa, bo zaczęło się wszystko goić i po tygodniu piersi zrobiły się normalne i miękkie...a presja w szpitalu na karmienie to masakra...nigdy więcej nie będę się tak męczyć...z tych nerwów po ciąży schudłam 13kg w 3 tygodnie i totalnie straciłam brzuch z dnia na dzień
O tak! Karmienie to była masakra, mam z natury takie płaskie sutki, moja córka się najeść nie umiała, z sutkow mi krew leciała z pogryzienia, położne były tak miłe, że nawet nie raczyły poinformować, że jest takie coś jak laktator, i mogę odciagać. Pamiętam tą presję nadaną przez położne, ze tylko karmienie piersią. Jak już nie zdawałam fizycznie i psychicznie w szpitalu rady, to zdecydowalam sie na mleko modyfikowane. I teraz, juz na pewno ma starcie nie dam sie, i choćbym miała odciągnąć mleko z początku i dawać z butli, to i tak od razu powiem, ze karmie sztucznym.
Tak tylko mówię co usłyszałam od lekarza 😉 co do detektora to jest to super przeżycie jak samemu można znaleźć serduszko i posłuchać jak bije 😊❤ super zwłaszcza dla męża, który tylko na prenatalnych widzi maluszka, a tutaj chociaż nie widzi to chociaż słyszy jak mu serduszko bije 😊🤗
A w szpitalu to mówisz o KTG? To chyba coś innego niż detektor tętna i jest chyba mniej szkodliwe
Niee, nie mówię o KTG ;) takie male urzadzenie, właśnie detektor tętna. Jak np w nocy wszyscy śpią, żeby nikogo nie budzić, to położne tylko przekładają, sprawdzają czy serce bije i idą dalej :p
Tak, na pewno jest to niezapomniane przeżycie. Mojemu mężowi przy prenatalnych z córką nawet łezki wyszły ze wzruszenia :p
 
Ja z karmieniem miałam taki problem, ze dosłownie przez 3 miesiące miałam nawał! Bez ciazy mam rozmiar 70E, wiec przy nawale pokarmu moje cycki wyglądały jak przeogromne silikony! Prawie nigdy nie czułam ulgi, a syn mi przesypial całe noce, wiec rano wstawałam z milionem mlecznych grudek w cyckach. Potem mały spijał z jednego, objadał sie, a drugi wybuchnąć chciał. Laktatora używałam jak najmniej, żeby laktacji nie pobudzać, a i tak było cieżko. Codziennie wieczorem odciagalam ręcznie z 1 piersi i uzbierałam cała polke mleka w zamrażalniku😜 a do tego obolałe brodawki itd.
 
Dziewczyny cwiczace, fajne treningi sa w darmowej apce FitOn, mozna wybrac prenatal workout jako cel i ile minut dziennie i apka proponuje rozne treningi do wyboru :)
O dzięki! Popatrze zaraz sobie :)
Hej, witam sie z wami ;)
Jestem Ola, mieszkam pod Poznaniem i mam 26 lat ;) to moja pierwsza ciąża.
Staraliśmy sie z narzeczonym 4 miesiace i w lipcu sie udalo ❤
Jestem po 2 badaniach beta hcg:
20.07 (26dc) 9,75
23.07 (29dc) 130
Bylam juz na 1 wizycie 1 sierpnia i bylo widac pecherzyk. Pani doktor powiedziała że wsyztsko jest dobrze i jest tak jak powinno byc na tym etapie :)
Teraz czekam na wizyte w czwartek wieczorem i juz powinno byc widac serducho :) bedzie wtedy 8+0 ;) (teraz 7+6 wg aplilacji)
Z objawów: od zeszlego wtorku mega mnie muli a w poniedzialek rano wymiotowalam :( Generalnie raczej nir mam apetytu. Troche mam powiekszone i jakby pelnieksze piersi. Nie bolą, ale sa bardziej delikatne na dotyk i czuje je wieczorem jak sie ukladam do spania.
Chyba tyle o mnie :) chcialam dolaczyc jak przeczytam wszystkie wpisy na forum a zajelo mi to ładnych pare dni :D
Witaj w naszym gronie! :)
Jest nas tu już bardzo dużo!

Wracam właśnie z pracy po 2 godzinach, musialam nadrabiać 7 stron :oops:.


Ja co do karmienia to mimo iż mam mleka dużo to lokatorem zawsze sie mecze żeby coś zebrać. Jedno karmienie to u mnie 3 różne ściągnięcia. Widać jak każda kobieta jest inna. .
 
Hej. Padam dzisiaj. Nie mogłam się rano podniesc. Jeszcze w pracy nudno, bo rodzice z dziećmi przychodzą to tak drętwo trochę i czas się dłuży.


Co do wagi i jedzenia to ja niby jem normlanie, nawet lepiej niż zawsze, bo kiedys żyłam głownie na słodyczach i jestem juz 2 kg. Nie wiem jak i skąd. Moze to tez przez te zaparcia. Dzisiaj zauważyłam w lustrze ze ten brzuch się trochę taki ciazowy zrobił, ale nadal po mnie nie widać jak jestem w ciuchach.



Oleczqa hej dawno cie nie widziałam :-) mam nadzieje ze odpoczęłaś


Co do karmienia piersią to ja karmiłam 8 miesięcy pierwsze i ok pol roku drugie dziecko. Mam problem z sutkami, są płaskie używałam nakładek i to była tragedia, bo trzeba było o nich pamiętać cały czas. Teraz mam zamiar karmić może trochę dłużej, nie wiem zobaczymy życie zweryfikuje. Dla mnie najgorsza była noc i to, ze tylko ja musiałam wstawać do dziecka. Ratowaliśmy się butla jak nie mialam siły. A z dzieckiem nie potrafię spać, bo się bardzo czujnie . Potrzebuje się ułożyć tak jak mi pasuje a z dzieckiem się nie da. Juz wolałam wstawać w nocy.
Ja ze spaniem z dzieckiem mam dosłownie tak samo, jak mały pierwsze kilka nocy z nami w łóżku spał po powrocie ze szpitala to była tragedia, bo i ja i mąż niewyspani, cały czas na czuja, bo się baliśmy, że go zgnieciemy jak tak fest zaśniemy albo on się udusi, bo go poduchy przyduszą...masakra, nie wiem jak niektórzy mogą spać z dzieckiem,bo my nie potrafimy...też wolałam wstawać, a że mąż chodził do pracy i ma taką, że musi w niej dużo ogarniać to ja wstawałam w tygodniu, a jak przeszliśmy na butle to on w weekend żebym ja mogła odpocząć i szczerze to się cieszę, że tak robiliśmy, bo dzięki temu syn śpi ładnie sam, nawet nie chce spać z nami, bo zaraz jak jest w piżamkę ubrany to ucieka do siebie i w ciągu dnia jak ma drzemkę to też już nie chce na mnie spać tylko przychodzi i daje sygnały, że chce iść do siebie spać 😊😊 mam nadzieję, że z drugim też tak nam się uda, pierwszy miesiąc z nami w pokoju, a po miesiącu u siebie, tam mają ciszę i spokój, a u nas by się nie wyspali, bo my do późna TV mamy włączony, bo późno oboje chodzimy spać i ja nie umiałabym się przestawić na pójście spać tak jak dzieci o 21:00 😝
 
Ostatnia edycja:
Ja z karmieniem miałam taki problem, ze dosłownie przez 3 miesiące miałam nawał! Bez ciazy mam rozmiar 70E, wiec przy nawale pokarmu moje cycki wyglądały jak przeogromne silikony! Prawie nigdy nie czułam ulgi, a syn mi przesypial całe noce, wiec rano wstawałam z milionem mlecznych grudek w cyckach. Potem mały spijał z jednego, objadał sie, a drugi wybuchnąć chciał. Laktatora używałam jak najmniej, żeby laktacji nie pobudzać, a i tak było cieżko. Codziennie wieczorem odciagalam ręcznie z 1 piersi i uzbierałam cała polke mleka w zamrażalniku😜 a do tego obolałe brodawki itd.
Ja właśnie też miałam nawał, budziłam się w mokrej koszuli jak nie założyłam wkładem, dosłownie można ją było wykręcać taka była mokra 😱😱😱 cycki ogromne, obolałe, twarde normalnie jak dwie tykające bomby, więc mój pierwszy miesiąc wyglądał tak : karmienie-odciąganie-karmienie-odciąganie-pielucha-karmienie...itd itd ja nie robiłam nic innego tylko siedziałam albo z dzieckiem przy cycku albo z laktatorem 😱😱😱 koszmar...a jak miałam gości jeden dzień i nie miałam kiedy odciągnąć to dopiero była tragedia...cycki takie twarde, że musiałam je godzinę dusić żeby poodtykać kanaliki, ogromne, czerwone i gorące! 😱😱😱 wtedy to już musiałam się ratować kapustą, bo prawie do zapalenia doszło 😩😭😭 nigdy nie zapomnę tego bólu
 
reklama
Kurcze no właśnie, ja w pierwszej plamiłam i byłam na luteinie przez I trymestr i wtedy też lekarz powiedział, że wstrzymać się z seksem, ale teraz nie plamię, luteine biorę od owulacji i tak się zastanawiam, czy można się bzykać skoro nic się nie dzieje złego, czy lepiej też się wstrzymać? 🤔🤔🙈😝
Ja pytalam wczoraj u lekarza i mówił że można :) to znaczy pytalam o współżycie a nie bzykanie haha ;)
 
Do góry