Ale ja nie wymagam żeby każdy mnie popierał, tak samo jak tego żeby każdy mnie tu lubił, Ale nie pozwolę na to żeby jedna drugą nakręcała, że coś jest nie tak, bo wyczytała w necie! Tak samo jak nie chcę tu czytać o poronieniach, bo to przeszłam i był to dla mnie okropny cios, trauma, której nie życzę nikomu, jeśli tego nie przeszłaś to nie zrozumiesz jak bardzo bolesne są takie wpisy na każdym kroku...ja już ograniczyłam wchodzenie tutaj właśnie przez takie osoby i rzadko się ostatnio wypowiadam, bo jak czytam 500 raz o bólach brzucha w ciąży (no coś nadzwyczajnego, że boli skoro się rozciąga) to mam serdecznie dość...myślałam, że tutaj to będziemy się cieszyć z ciąży, wymienimy doświadczenia, pośmiejemy się trochę dla rozluźnienia, bo każda się martwi, ale niektóre starają się myśleć pozytywnie i czekać cierpliwie do wizyty nie snując czarnych scenariuszy, a te co to robią niestety psują nam forum i to nie tylko moja opinia i nie tylko mnie to męczy i wkurza...a skoro pisanie z "!" oznacza naskakiwanie to nie mam więcej pytań i wymiękam w tym momencie